Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Z życia SG
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
(01-10-2013 22:23 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]To były 01 Kentucky ? http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polak-sze...anie/b8ldl

"Rambo" cały czas był na TOP-ie.
Smile



akurat tego człowieka to szkoda, chyba że ma coś lepszego na oku
(29-10-2013 15:20 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]Dymisja 01 Podlaskiego OSG http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,3...__Kto.html

No to pewnie wróci z CSSG Kętrzyn Komendant na miejsce płk Czecha.
Jeden z lepszych (normalny człowiek i funkcjonariusz) komendantów jakich poznałem.
Chociaz nie miał nosa do podwładnych którzy wyświadczali mu niedźwiedzie przysługi.
Szkoda że nie doczekał sie generała.
Płetwonurkowie z SG zbadali torpedę leżącą na wysokości Sopotu:

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Plet...74278.html
Warto popatrzeć na stare forum i poczytać posty Shantymena i kilku innych ...
(15-11-2013 13:05 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]Stary lubuski wopa Smile http://www.strazgraniczna.pl/wps/portal/...g+pozegnal

Jeszcze 10 lat śmiało by pociągnął. Fucha spokojna.
Naród nagrywa na potęgę Policję ,przyszła kolej i na SG . Znalezione na YT



Zderzenie młodego kaprala po kursie z rzeczywistością służby i doświadczenie najstarszego chorążego w pokonywaniu przeciwnika spokojem i opanowaniem.




(16-11-2013 19:12 )niepokorny napisał(a): [ -> ]Zderzenie młodego kaprala po kursie z rzeczywistością służby i doświadczenie najstarszego chorążego w pokonywaniu przeciwnika spokojem i opanowaniem.

A moim zdaniem to kuriozalno-karykaturalny film instruktażowy pt. "Jak nie powinna przebiegać kontrola drogowa". To wygląda tak jakby osoba kontrolowana kontrolowała kontrolującego ..masakra.

1. Zatrzymujemy pojazd
2. Kierowca kontrolowanego auta pozostaje na swoim miejscu (nie wysiada z samochodu)
3. Podchodzimy przedstawiamy się podajemy przyczynę np "Kontrola drogowa".
4. Wydajemy polecenia w tym i pozostania w pojeździe do momentu zakończenia kontroli. W razie negacji kontrolowanego pt. "ja nie muszę się nikogo i niczego słuchać" ostrzegamy o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego. Jeśli to nie przynosi efektu to mamy prawo użyć tych środków aby ustawowo wymusić na kimś wykonywanie naszych poleceń.
5. Oczywiście jeśli nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu legitymujemy się w sposób umożliwiający zapisanie naszych danych w razie wyrażenia takich chęci przez kontrolowanego.
6. Po zakończeniu kontroli jeśli kontrolowany ma zastrzeżenia co do sposobu pouczamy go o możliwości wniesienia skargi.
7. Na placówce sporządzamy dokumentację w której umieszczamy również informację o przepalonej żarówce.
8. Idziemy do domu i mamy święty spokój....

A tu mamy jakiś kabaret z zamienionymi rolami kontrolujący-kontrolowany gdzie młody kapral zamiast pogonić tych mistrzów do auta bawi się w "pojedynek na latarki" dodatkowo (nie wiadomo po co?) robi zdjęcia prywatną komórką, której zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może nawet używać w czasie wykonywania obowiązków służbowychBig Grin Co do siły spokoju to ja bym był za tym aby ta siła spokoju jednak pomogła kapralowi a nie udawała, że nic się nie dzieje.

Przerażony "jakością" tej interwencji dorzucę jeszcze wyciąg z przepisów:

§ 16. 1. Uczestnik ruchu jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów oraz wskazówek wydawanych przez kontrolującego.

2. W przypadku podania przez kontrolującego sygnału do zatrzymania pojazdu kierujący tym pojazdem jest obowiązany:

1) zatrzymać pojazd;

2) trzymać ręce na kierownicy i nie wysiadać z pojazdu, chyba że zażąda tego kontrolujący;

3) na polecenie kontrolującego:

a) wyłączyć silnik pojazdu,

b) włączyć światła awaryjne.

3. Kierujący pojazdem lub pasażer pojazdu mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem kontrolującego.


Art. 92. KW

§ 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.
(17-11-2013 16:15 )PlanetaX napisał(a): [ -> ]



(16-11-2013 19:12 )niepokorny napisał(a): [ -> ]Zderzenie młodego kaprala po kursie z rzeczywistością służby i doświadczenie najstarszego chorążego w pokonywaniu przeciwnika spokojem i opanowaniem.

A moim zdaniem to kuriozalno-karykaturalny film instruktażowy pt. "Jak nie powinna przebiegać kontrola drogowa". To wygląda tak jakby osoba kontrolowana kontrolowała kontrolującego ..masakra.

1. Zatrzymujemy pojazd
2. Kierowca kontrolowanego auta pozostaje na swoim miejscu (nie wysiada z samochodu)
3. Podchodzimy przedstawiamy się podajemy przyczynę np "Kontrola drogowa".
4. Wydajemy polecenia w tym i pozostania w pojeździe do momentu zakończenia kontroli. W razie negacji kontrolowanego pt. "ja nie muszę się nikogo i niczego słuchać" ostrzegamy o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego. Jeśli to nie przynosi efektu to mamy prawo użyć tych środków aby ustawowo wymusić na kimś wykonywanie naszych poleceń.
5. Oczywiście jeśli nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu legitymujemy się w sposób umożliwiający zapisanie naszych danych w razie wyrażenia takich chęci przez kontrolowanego.
6. Po zakończeniu kontroli jeśli kontrolowany ma zastrzeżenia co do sposobu pouczamy go o możliwości wniesienia skargi.
7. Na placówce sporządzamy dokumentację w której umieszczamy również informację o przepalonej żarówce.
8. Idziemy do domu i mamy święty spokój....

A tu mamy jakiś kabaret z zamienionymi rolami kontrolujący-kontrolowany gdzie młody kapral zamiast pogonić tych mistrzów do auta bawi się w "pojedynek na latarki" dodatkowo (nie wiadomo po co?) robi zdjęcia prywatną komórką, której zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może nawet używać w czasie wykonywania obowiązków służbowychBig Grin Co do siły spokoju to ja bym był za tym aby ta siła spokoju jednak pomogła kapralowi a nie udawała, że nic się nie dzieje.

Przerażony "jakością" tej interwencji dorzucę jeszcze wyciąg z przepisów:

§ 16. 1. Uczestnik ruchu jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów oraz wskazówek wydawanych przez kontrolującego.

2. W przypadku podania przez kontrolującego sygnału do zatrzymania pojazdu kierujący tym pojazdem jest obowiązany:

1) zatrzymać pojazd;

2) trzymać ręce na kierownicy i nie wysiadać z pojazdu, chyba że zażąda tego kontrolujący;

3) na polecenie kontrolującego:

a) wyłączyć silnik pojazdu,

b) włączyć światła awaryjne.

3. Kierujący pojazdem lub pasażer pojazdu mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem kontrolującego.


Art. 92. KW

§ 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Przepisy przepisami , a życie toczy się swoimi prawami...
(02-10-2013 05:30 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Tak.
Gość idzie do przodu jak diabli.

Żona nie wytrzymała tego tempa.
w całej tej interwencji/krd, to jedna spraw jest karygodna zdaje się, że patrol to dwie osoby... dwóch funkcjonariuszy, wzajemnie siebie ubezpieczający... a tu wygląda, że jest jeden biurokrata a drugi od czarnej roboty... nie można zostawiać partnera na pożarcie...

"Przepisy przepisami , a życie toczy się swoimi prawami..."
no nie... typowe podejście, mnie to przepisy nie obowiązują.... (tak na marginesie, istnieje coś takiego jak odpowiedzialność za nie dopełnienie obowiązków służbowych) trzeba być jak chewron albo robić coś dobrze albo wcale Smile

po prostu trzeba znać przepisy i je egzekwować i tyle albo aż tyle... a wtedy ludzie będą nas jako formacje szanować bo wiedzą, że mają do czynienia z profesjonalistami... Ci którzy nas opluwają to i tak dalej będą to robić, ale dla tych 90% innych to ważne że ich służby coś potrafią i są skuteczne...

a na podsumowanie żeby nikogo osobiście nie urazić dopiszę - ostatecznie mnie tam nie było, być może są dodatkowe okoliczności tego zdarzenia...
A zwróciliście uwagę - "wygadani" z pogranicza mieli wklepane numery telefoniczne do "wewnętrznych " SG - czyli..... Druga sprawa - tak jak napisał kolega ezech - stary zawiódł młodego a młody starego . Można różne wnioski wyciągnąć - ale mnie tam nie było i jako widz nie znam wszystkich okoliczności zdarzenia.
(12-10-2013 18:36 )Valhalla49 napisał(a): [ -> ]
(01-10-2013 22:23 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]To były 01 Kentucky ? http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polak-sze...anie/b8ldl

"Rambo" cały czas był na TOP-ie.

Tak trochę humorystycznie - kiedyś chciał słuchaczom pokazać jak wykonuje się strzelanie dynamiczne (nie pamiętam n-ru) takie 40 sek. z 50-cio metrowym dobiegiem. Od razu po starcie wyjął , przeładował pistolet i biegł z nim w kierunku LOO. Kto był w Kentaki wie , że bieg odbywał się częściowo w kierunku wiaty pod którą było pełno słuchaczy. Stanisławskiemu resztki włosów stanęły na głowie bo gdyby się potknął mogło dojść do tragedii. Słuchacze pokazywali mu na palcach, że powinien postawić mu 2, ale pan 01 powiedział -widzieliście? tak to się powinno robić.HuhHuhHuh
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
Przekierowanie