(22-03-2016 18:45 )PlanetaX napisał(a): [ -> ]Na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego nie padła rekomendacja na temat podwyższenia stanu zagrożenia terrorystycznego. Służby dostały natomiast polecenie wystawienia dodatkowych posterunków i patroli, szczególnie na lotniskach, dworcach i w dużych skupiskach ludzi.
Nasz 01 gotowy do działania, pas taktyczny już ma.
(25-03-2016 00:07 )lenek napisał(a): [ -> ]Nie L4 tylko szpital. Widać mało jeszcze widziałaś.
Zgadza sie. Człowiek uczy się całe życie.
Coraz bardziej intryguje mnie ta sprawa. BSW przekazuje materiały obciążające funkcjonariusza do prokuratury po czym funkcjonariusz ląduje zamiast w pokoju prokuratora, na izbie przyjęć czym wiąże ręce temu pierwszemu.
Skąd o tym wie autor artykułu skoro śledztwo jest tajne? Kto dał mu cynk i tym czy nie popełnił przestępstwa?
1. Śledztwo tajne - zarzuty zawsze są jawne, tylko uzasadnienie i czynności mogą być utajnione. Moim zdaniem dziennikarz nic nie podał niejawnego.
2. Przekroczenie uprawnień? Na ten artykuł wysyła się wezwanie pocztą, a nie zatrzymuje ludzi.
3. Nie wiemy czy kolega jest winny. O tym, że mu worek szyją mógł łatwo wywnioskować. I to go mogło wysłać do szpitala. Po 25 latach służby można mieć już trochę wypaczoną psychikę.
4. Szpital przed niczym nie chroni. Najwyżej opóźni pewne działania. I tyle.
Zgadza sie.
Tylko, wg tego co jest w artykule to prokuratura nie zdążyła ogłosić zarzutu podejrzanemu. Więc w jaki sposób dowiedział się o tym dziennikarz? I to przed samym zainteresowanym? Tym bardziej jezeli zarzut opiera się na dokumentach niejawnych. WOW.
Ojj, cos tu smierdzi.
Sorry Wiedźma, ale jak chcesz analizować różnice między sporządzeniem, wydaniem i przedstawieniem zarzutów to nie ze mną.
Zdrowych, Spokojnych i Wesołych Świąt.
(25-03-2016 21:03 )wiedźma napisał(a): [ -> ]Zgadza sie.
Tylko, wg tego co jest w artykule to prokuratura nie zdążyła ogłosić zarzutu podejrzanemu. Więc w jaki sposób dowiedział się o tym dziennikarz? I to przed samym zainteresowanym? Tym bardziej jezeli zarzut opiera się na dokumentach niejawnych. WOW.
Ojj, cos tu smierdzi.
Do wszystkich informacji zawartych w takich artykułach trzeba podchodzić z dużym dystansem. Czytając artykuły prasowe ze zdarzenie jakie miałem w służbie mogę stwierdzić, że znacząco odbiegały one od rzeczywistości.
Biurko bezpośredniego przełożonego powinno się" grzać " od sporządzania wniosków o wyróżnienie a w mennicy niech "tłuką" medale za odwagę.
Postawa godna naśladowania
Chwała im za to !!! Powinno się o nich mówić we wszystkich mediach...A znając życie to medal dostanie Ich Komendant za "wybitne osiągnięcia f-szy PSG pod jego dowództwem"....
No i za to powinny być nadawane medale , a nie jak drążąno w innym temacie strojenie się w biżuterię medalową za zasiedzenie w formacji czy ilość wypitej kawy i herbaty za biurkiem.
(03-06-2016 17:02 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]Biurko bezpośredniego przełożonego powinno się" grzać " od sporządzania wniosków o wyróżnienie a w mennicy niech "tłuką" medale za odwagę.
Postawa godna naśladowania