Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Z życia SG
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
Żeby tylko jakiś oszołom nie próbował zdziałowac funka za użycie broni...
(16-11-2017 15:26 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Żeby tylko jakiś oszołom nie próbował zdziałowac funka za użycie broni...
Myślę ze teraz oszołomy będą chcieli krwi za to co się stało ....
A placówki zostaną wzmocnione drutem kolczastym i nie wiadomo czym jeszcze....
Proponuję we wszystkich Placówkach pościągać koła z zajmowanych pojazdów. Tak bedzie najprościej.
Odnaleziono skradzioną teslę. Była ukryta w garażu!

http://www.swinoujskie.info/2017/11/18/o...na-garazu/
Ciekawe co w niej było...
(18-11-2017 13:21 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Ciekawe co w niej było...
Bardzo możliwe że coś było. Bo inaczej już by pewnie przez Litwę do FR transportowana była. Chyba że chcieli przeczekać.
Na pewno cos w niej zabunkrowali.
Poza tym, tesla to nie porsche - nikt ich nie kradnie, bo ciężko je upłynnić.
(18-11-2017 18:18 )Paweł zielona napisał(a): [ -> ]
(18-11-2017 13:21 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Ciekawe co w niej było...
Bardzo możliwe że coś było. Bo inaczej już by pewnie przez Litwę do FR transportowana była. Chyba że chcieli przeczekać.

Mogło coś być , ale nie musiało.Wink
Za pierwszym razem nie zatrzymano kierowcy.
Czyli ambicjonalnie ktoś do tego podszedł - zlecenie nie zrealizowane , czyli mógł je chcieć dokończyć.
Auto trafiło na Grodzką - czyli c... położenie - lewobrzeżna część Świnoujścia dookoła woda - wystarczy zablokować przeprawy promowe w Ś- u oraz drogi w Wolgast i Usedom po niemieckiej stronie. Zacofanie infrastruktury komunikacyjnej w Ś-u uratowało honor mundurowych.
No i akumulatory - na ile kaemów - na parkingu SG miała jeszcze na 200 . Na dalej potrzeba podładować - ładowanie to na dłuŻszą trasę - z 45 minut - i to jeszcze przy pościgu na karku.
Złodziej nie kieruje się ambicjami - tu liczy sie czysty biznes. Auto wpadło, mówi się trudno i bierze kolejne zlecenie.
Poza tym tych aut się nie kradnie - ciężko je upłynnić.
(18-11-2017 23:45 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Złodziej nie kieruje się ambicjami - tu liczy sie czysty biznes.

Odpowiedziałeś sobie na część pytania.Auto figurowało jako skradzione w Szwecji.
Nie twierdzę ,że nie było jakieś g... w nim schowane i to w tak charakterystycznym aucie ,a może zlecenie było "ekologa" na te auto,kolor i etc. A może trafiło na ambitnego.Smile
(18-11-2017 13:21 )keyser soze napisał(a): [ -> ]Ciekawe co w niej było...
tego się nikt nie dowie a być musiało bo gdyby chcieli samo auto to wjechało by do TIRa i pojechało gdzieś na wschód (ale nie przez polskie przejścia graniczne).
Magiczne Bieszczady: Straż graniczna w akcji:







Podobno wybuchł u nas (innych mundurowych) bunt!!! : Wink

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia...ne-l4.html
słabo coś reklamowali ten bunt....
Przetarg na dostawę kamer termowizyjnych

http://www.infosecurity24.pl/kamery-term...granicznej
W trakcie grzebania po necie pod artykułem nt. kolejek w Dorohusku , znalazłem ciekawy komentarz:

"Damian Szeliga Stamford (Connecticut)
Służyłem na tym przejściu jakieś 20 lat temu, przez ok 2 miesiące,( straż graniczna podpisała umowę o,pomoc na granicy z wojskiem MSW, to co tam sie odpierdalalo to nadawałoby sie na film. Mafia kolejkowa, mafia przerzutowa, oficerom stojącym na granicy walizki sie nie zamykały od łapówek i prezentów gdy schodzili ze służby, zarobić mógł każdy, kolejki pomkilka kilometrów, zwykli żołnierze potrafili po jednej nocy za przepuszczanie samochodów z tylu kolejki zarobić po pare tys złotych, nawet nikt nie szedł po żołd, kazdy miał tyle zielonych że o żołdzie nie myślał, nie było opcji że że ktoś nie bedzie brał, nie dało rady.
Raz wypatrzyłem w kolejce samochód który co chwile sie cofał, wyglądało to podejrzliwie, jakby czekał na zmianę oficera, jako zwykły pomocnik powiadomiłem oficera, za chwile zatrzymali kolesi, okazało sie ze przewoził jakieś narkotyki.
Ja cały w skowronkach że taka akcja, bedzie pochwała itp.
A tu przyjechało polowe generalicji i zjeba na całego, bo okazało sie że ten był trzeci, ostatni a wczesniej takie dwa przejechały, zrozumiałem że nie ma sie co wychylać przed szereg.
Był raz przypadek że podszedł do mnie facet, wycelował broń i powiedział, jesteście tu nowi, możemy zostać przyjaciółmi albo wrogami, nie będziecie sie wychylać, to będzie wszystko ok ,adrenalina osiągnęła poziom maksymalny,
Nie wspomnę juz o pociągach w ktorych kazda śrubka była milion razy odkręcana a wódka i papierosy były w każdym z możliwych miejsc.
Było ciekawie, te dwa miesiące wojska wspominam najmilej, super przygoda.
Reszta to syf i jedna wielka prowizorka, strata czasu.
Lubię to! · Odpowiedz · Oznacz jako spam · 1 · 7 godz."
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
Przekierowanie