Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Tłumacz w SG
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam! Kilka lat temu NOSG powołał mnie na (jak to ładnie brzmi) nieetatowego tłumacza języka obcego. Zrobiono to zapewne z racji tego, że mam skończone studia językowe i władam biegle dwoma językami, jednak nie mam zrobionego tłumacza przysięgłego. Czy w świetle prawa należy mi się jakieś wynagrodzenie za dodatkowe czynności w służbie ? Tym bardziej, że zdarzało mi się wykonywać tłumaczenia dla Policji, a z tego co mi wiadomo to tłumacz wezwany z zewnątrz w tym wypadku pobierał by wynagrodzenie z obu formacji. A może mogę odmówić tłumaczeń broniąc się tym, że nie jestem tłumaczem przysięgłym?
(26-08-2019 21:18 )silver2127 napisał(a): [ -> ]Witam! Kilka lat temu NOSG powołał mnie na (jak to ładnie brzmi) nieetatowego tłumacza języka obcego. Zrobiono to zapewne z racji tego, że mam skończone studia językowe i władam biegle dwoma językami, jednak nie mam zrobionego tłumacza przysięgłego. Czy w świetle prawa należy mi się jakieś wynagrodzenie za dodatkowe czynności w służbie ? Tym bardziej, że zdarzało mi się wykonywać tłumaczenia dla Policji, a z tego co mi wiadomo to tłumacz wezwany z zewnątrz w tym wypadku pobierał by wynagrodzenie z obu formacji. A może mogę odmówić tłumaczeń broniąc się tym, że nie jestem tłumaczem przysięgłym?

Nie należy Ci się dodatkowe wynagrodzenie, jedynie przełożony może uznać Twoje zaangażowanie i dać Ci nagrodę lub podwyższyć dodatek a poza tym to tylko dziękuję (w niektórych przypadkach nawet nie). Na podstawie osobistych doświadczeń. PozdrawiamWink
Ale podczas czynności przesłuchania nie jest wymagany tłumacz przysięgły. To już raczej w sądzie takiego się wymaga. Ogólnie nic Ci się nie należy, przełożeni jak najbardziej mają prawo korzystać z Twoich umiejętności. Jeżeli wzywa Cię policja to tylko w czasie wolnym od służby i wtedy stawki za godzinę danego języka są w rozporządzeniu, jednak to wymaga zgody komendanta na dorabianie.
(26-08-2019 21:18 )silver2127 napisał(a): [ -> ]Kilka lat temu NOSG powołał mnie na (jak to ładnie brzmi) nieetatowego tłumacza języka obcego. Zrobiono to zapewne z racji tego, że mam skończone studia językowe i władam biegle dwoma językami, jednak nie mam zrobionego tłumacza przysięgłego. A może mogę odmówić tłumaczeń broniąc się tym, że nie jestem tłumaczem przysięgłym?
To się nazywa - łowienie frajerów.
Robisz za friko Ku Chwale Ojczyzny .
Jeśli masz ludzkiego Pana , to powinien Tobie to wynagradzać konkretnym dodatkiem lub nagrodami . Dzisiaj wiedza kosztuje , a tak przełożeni łowią darmową siłę roboczą.
Kiedyś w siatce płac funkcjonariusza SG był tzw dodatek językowy , który pobierał każdy funkcjonariusz mgr jakiejkolwiek filologii i obydwie strony były zadowolone .No ale się to skończyło i zaczęto dziadować (czytaj szukać bez urazy darmowych frajerów)
Postaw się i przestań tłumaczyć - no ale wiąże się to z podniesieniem ciśnienia przełożonym , no ale jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę .
Powiedz że nie rozumiesz co gość mówi i tyle w temacie;p
Właśnie z tej przyczyny, będąc biegłym sądowym nie zrobiłem certyfikacji w SG. Nie uśmiecha mi się dodatkowa "darmowa" praca.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, właśnie tak myślałam że system mnie dyma Big Grin
(28-08-2019 17:12 )silver2127 napisał(a): [ -> ]Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, właśnie tak myślałam że system mnie dyma Big Grin

Jak najbardziej dlatego wstrzymałem się z robieniem przysięgłego bo nie mogą mnie zmusić do tłumaczenia, to jest tylko moja dobra wola, a jak jest to doceniane, tak i ja się do tego odnoszę, wielokrotnie się angażowałem bez odzewu, więc później stanąłem okoniem i o dziwo ktoś wyciągnął właściwe wnioski ale tylko od czasu do czasu, więc ja również pomagam od czasu do czasu... zwłaszcza, że w szkoleniach językowych uczestniczyło kierownictwo, a mnie nie było dane (bo służba), to powiedziałem, że są bardziej kompetentni ode mnie i dyskusja się skończyła.
Jak najbardziej dlatego wstrzymałem się z robieniem przysięgłego bo nie mogą mnie zmusić do tłumaczenia, to jest tylko moja dobra wola, a jak jest to doceniane, tak i ja się do tego odnoszę, wielokrotnie się angażowałem bez odzewu, więc później stanąłem okoniem i o dziwo ktoś wyciągnął właściwe wnioski ale tylko od czasu do czasu, więc ja również pomagam od czasu do czasu... zwłaszcza, że w szkoleniach językowych uczestniczyło kierownictwo, a mnie nie było dane (bo służba), to powiedziałem, że są bardziej kompetentni ode mnie i dyskusja się skończyła.
[/quote]

Dokładnie. U nas są Panie które mają etaty i sowite wynagrodzenie za funkcję tłumacza, a ich praca się odbywa od poniedziałku do piątku do godz 12, później już nie są poza zasięgiem i korzysta się z takich ludzi jak ja. Oczywiście też na początku mojej "kariery" nikt nie poinformował mnie że jadąc na tłumaczenia liczy mi się to jako służba i że musi ona trwać minimum 6 h i że nie można 2 razy w jednej dobie iść do pracy... I póki nie poczytałam ustawy to nagminnie lamano przepisy moim kosztem. Chociaż jeszcze wtedy człowiek myślał że może go docenią i coś osiąganie..... xD heh
Przekierowanie