Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Oblane wario czy abo?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siemka,

starałem się do służby w jednym z oddziałów SG. Złożenie dokumentów, rozmowa kwalifikacyjna, psycholog - zaliczone. Po tych etapach wezwano mnie do złożenia ABO oraz po pewnym czasie od uzupełnienia ABO (2-3 miesiące) wysłano mnie na wariograf, tam (według mnie) odpowiadałem szczerze i nic nie zataiłem - jak na spowiedzi. Wink
Ok. 1,5 tygodnia po powrocie z badania poligraficznego wysłano mnie z pracy na testy na korone i kwarantannę, która trwała ponad 30 dni. Akurat w tym czasie dostałem telefon z oddziału, abym wstawił się na rozmowę wyprostować coś po wariografie. Odmówiłem z uwagi na przymusową kwarantannę więc usłyszałem, że załatwimy to przez telefon. Wydaje mi się, że ze wszystkiego wybrnąłem ponieważ wciąż mówiłem prawdę, poza tym rozmowa była spokojna w "miłej" atmosferze, a mimo to otrzymałem list z informacja o przerwaniu wobec mnie postępowania, bez żadnych więcej wyjaśnień.
Zastanawiam się co mogło pójść nie tak ?
Czy odrzucili mnie po ankiecie bezpieczeństwa? Czy wariograf? A może pobali się wirusa?
Wiem, że wariograf za drugim czy trzecim razem da się przejść, a jak jest w przypadku odrzucenia kandydata na etapie ankiety? Jest w ogóle po co raz jeszcze składać dokumenty?

Pozdr Wink
Witam,
Z tego co piszesz to każda opcja jest możliwa, a cała reszta to spekulacje. W ABO podajesz przecież cały szereg danych, włącznie ze swoim nawykami odnośnie używek. Jak sam twierdzisz przy wariografie odpowiadałeś jak na spowiedzi, więc pewnie tak samo było przy ABO. Kłopot w tym, że zależy co w tej szczerości powiedziałeś czy napisałeś i jakie to mogło mieć przełożenie na podjętą wobec ciebie decyzję.
Niestety to tylko spekulacje. Równie dobrze mogło chodzić o kategorię zdrowia, jakieś przebyte choroby czy jak wspominałem używki. Mogła to być też kwestia twoich notowań przez Policję, które mogły wpłynąć w międzyczasie. A może po prostu byli od ciebie lepsi i tym razem się nie udało.
Ja próbowałbym się dowiedzieć, co było przyczyną przerwania postępowania i czy jest to przesłanka stała czy nie, i czy mogę powtórzyć próbę i ewentualnie kiedy. Skoro do ciebie dzwonili to masz jakiś numer. Zadzwoń i popytaj pod kątem tego czy w przyszłości możesz ponownie spróbować. Być może uda ci się coś ustalić. Choćby to, że możesz próbować, a więc sprawa nie jest stracona lub że nie możesz, a wtedy nie będziesz więcej na to tracił czasu.
Pamiętaj, że brak informacji to też informacja. Nie chce rozmówca powiedzieć dlaczego zapadła taka decyzja - to raczej nie było dobrze i lepiej dać sobie spokój.
Przekierowanie