Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Humor graniczny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Wielkie współdziałanie różnych służb w ramach ochrony szlaków. Gospodarzem jest Policja. Będzie też SC, ŻW, ITD. No i oczywiście my. Poszła też informacja, że ma to być medialne więc mogą być rzeczniki prasowe i dziennikarze. Najpierw ma być odprawa w komendzie, potem przejazd w kolumnie na punkt kontrolny na autostradzie A2. Idziemy pobrać pojazd służbowy. Szczęki nam opadają kiedy dysponent daje nam papiery od Land Rovera i mówi "Nic innego nie ma". No po prostu lajcik. Odstawimy taką wiochę, że pozostałe służby będą miały z nas polewkę przez kilka dni a Policja więcej nas na współdziałanie nie zaprosi.
Siedzimy w landku ze spuszczonymi głowami. Zastanawiamy się co zrobić. Wpadamy na pomysł, żeby uszkodzić coś w komorze silnikowej. Powiemy, że pojazd się popsuł i na współdziałanie nie dojedziemy.
Na szczęście w ostatniej chwili, dzięki uprzejmości jednego z kierowników, udało się nam załatwić pojazd bardziej reprezentacyjny i bardziej autostradowy.
Podsumowując: Do tej pory zaskakiwała mnie Policja np. pieszym patrolem drogówki. Widać SG robi wszystko, by im dorównać.
hmmm.... marzą się pościgi... na wyścigi z innymi służbami Smile

ja tam nie raz w landku stałem sobie i dałem radę robić swoje, fakt nie na autostradzie...
i żeby nie było podchodzę do tematu z przymrużeniem oka
Kto takich nie zna...

Link - PAMFLET NA KAPUSIA
(28-05-2014 21:44 )Rebeliant Szmarowski napisał(a): [ -> ]Kto takich nie zna...

Link - PAMFLET NA KAPUSIA

Jak w Pasiece miodna pszczoła
Tyra Adam w pocie czoła

Nic dodać , nic ująć
Chyba ,że tylko to ,iż jednak są lepsi ,szybsi i "celniejsi od zatyranego "Adama
Siedzi Donald Tusk i Angela Merkel i prowadzą niezobowiązujący dialog, w pewnym momencie Tusk się pyta:
Angela a u Was to płaca minimalna ile wynosi?
Angela na to: jakieś 1500 euro.
Tusk się pyta dalej a koszty życia ile wynoszą czyli mieszkanie, żywność itd..,
No coś około 1000 euro, hmm to zostaje im jakieś 500 euro.
I co oni z tym robią?
Angela na to: Co mnie to obchodzi przecież to ich pieniądze....
Po paru minutach Angela pyta Tuska:
Donald a u Was w Polsce to jaka jest pensja minimalna?
Donald na to: jakieś 1500 pln.
A koszty życia ile wynoszą?
No jakieś 2000 pln.
Angela się pyta:
No to skąd oni biorą ta resztę 500 pln?
Tusk na to: co mnie to obchodzi przecież to ich pieniądze!

Smutne ale prawdziwe...
Klechdy klasztorne:

Link - MNICH JACOBO
Przynajmniej ma ciepło w nóżki Wink

[Obrazek: f87cdebce11d605709c12e54708a1426.jpg]
[Obrazek: 089a3910522a41492be0bbcb768d9db4.jpg]
(23-05-2014 10:26 )niepokorny napisał(a): [ -> ]Wielkie współdziałanie różnych służb w ramach ochrony szlaków. Gospodarzem jest Policja. Będzie też SC, ŻW, ITD. No i oczywiście my. Poszła też informacja, że ma to być medialne więc mogą być rzeczniki prasowe i dziennikarze. Najpierw ma być odprawa w komendzie, potem przejazd w kolumnie na punkt kontrolny na autostradzie A2. Idziemy pobrać pojazd służbowy. Szczęki nam opadają kiedy dysponent daje nam papiery od Land Rovera i mówi "Nic innego nie ma". No po prostu lajcik. Odstawimy taką wiochę, że pozostałe służby będą miały z nas polewkę przez kilka dni a Policja więcej nas na współdziałanie nie zaprosi.
Siedzimy w landku ze spuszczonymi głowami. Zastanawiamy się co zrobić. Wpadamy na pomysł, żeby uszkodzić coś w komorze silnikowej. Powiemy, że pojazd się popsuł i na współdziałanie nie dojedziemy.
Na szczęście w ostatniej chwili, dzięki uprzejmości jednego z kierowników, udało się nam załatwić pojazd bardziej reprezentacyjny i bardziej autostradowy.
Podsumowując: Do tej pory zaskakiwała mnie Policja np. pieszym patrolem drogówki. Widać SG robi wszystko, by im dorównać.
ciesz się że Ci Fiata Pandy nie dali bo dopiero byłaby wiocha
wpadasz na pomysł, żeby uszkodzić coś w silniku pojazdu służbowego i piszesz o tym na forum zapewne musisz być bardzo inteligentny Dodgy przyszedłeś do SG służyć czy szkodzić, jak KZ mówi że nie ma to pewnie nie ma z rękawa Ci nie wyczaruje, a Twoja rola w
SG zapewne młody człowieku to wsiadać do pojazdu jechać i wykonywać czynności a nie myśleć w garażu jak popsuć silnik bo auto za mało trendy do wożenia mojej du..y, Wy tam u Ciebie macie BSW czy jeszcze nie miałeś przyjemności z tymi Panami, dobrze, ze nie uszkodziłeś i tego nie napisałeś bo szybko znajdują takich pomysłowych i chwała im za to, co za ludzie do czego to idzie -Jak żyć Panie zatrudniający jak żyćHuh
@Szumrak: Niepokorny jest jednym z weteranów forum i ma już sporo latek wysługi. A czy pisał wprost, czy żartował każdy musi ocenić sam Smile
szumrak przyznaj się: wstałeś z wyra lewą nogą?
lenek ma rację - mniej sztywności, więcej luzu. Big Grin
Akcja dzieje się na jednej z placówek SG. Dzwoni pewien oficer z Wydziału do Spraw Cudzoziemców z oddziału SG.
- Niech ktoś na biegiem podskoczy do oddziału bo trzeba zatrzymać nielegalnego cudzoziemca.
- A czemu nie może tego zrobić ktoś z cudzoziemców z oddziału?
- Bo dochodzi 15.00 a my kończymy pracę o 15.15.
- No ale my mamy do obrobienia swoich zatrzymanych. A poza tym jak mamy go zatrzymać skoro nie znamy ani okoliczności ani szczegółów w jaki sposób znalazł się on w rękach SG?
- No bez przesady. My go wypuszczamy za bramę oddziału a wy mu robicie KLP i zatrzymujecie za nielegalny pobyt. Proste, co nie?
- Czyli chcecie wyprosić za bramę nielegalnego cudzoziemca?
- Ale wy jesteście niekumaci na tej placówce. Ostatecznie możemy wam iść na rękę i wypuścić cudzoziemca przed waszą placówką. Nawet potem to będzie lepiej wyglądało na kwitach.
Przez chwilę trwa dyskusja. Placówka dyplomatycznie broni się jak może przed podrzuceniem jej kukułczego jaja a oddział nachalnie robi wszystko by się go pozbyć.

Nie napiszę jak się to skończyło bo wstyd ale morał jest taki: "Nie chciało się nosić teczki - trzeba nosić woreczki".
Dobrze napisałeś "kończymy PRACĘ", bo w oddziałach mało kto pamięta co to służba, a z placówek jak ludzie przyjeżdżają coś załatwić to robi im się wielką łaskę. No ale cóż, taki mamy klimatWink
(05-02-2015 14:21 )niepokorny napisał(a): [ -> ]Akcja dzieje się na jednej z placówek SG. Dzwoni pewien oficer z Wydziału do Spraw Cudzoziemców z oddziału SG.
- Niech ktoś na biegiem podskoczy do oddziału bo trzeba zatrzymać nielegalnego cudzoziemca.
- A czemu nie może tego zrobić ktoś z cudzoziemców z oddziału?
- Bo dochodzi 15.00 a my kończymy pracę o 15.15.
- No ale my mamy do obrobienia swoich zatrzymanych. A poza tym jak mamy go zatrzymać skoro nie znamy ani okoliczności ani szczegółów w jaki sposób znalazł się on w rękach SG?
- No bez przesady. My go wypuszczamy za bramę oddziału a wy mu robicie KLP i zatrzymujecie za nielegalny pobyt. Proste, co nie?
- Czyli chcecie wyprosić za bramę nielegalnego cudzoziemca?
- Ale wy jesteście niekumaci na tej placówce. Ostatecznie możemy wam iść na rękę i wypuścić cudzoziemca przed waszą placówką. Nawet potem to będzie lepiej wyglądało na kwitach.
Przez chwilę trwa dyskusja. Placówka dyplomatycznie broni się jak może przed podrzuceniem jej kukułczego jaja a oddział nachalnie robi wszystko by się go pozbyć.

Nie napiszę jak się to skończyło bo wstyd ale morał jest taki: "Nie chciało się nosić teczki - trzeba nosić woreczki".

Poza tym oddział później chciałby przyjechać w ramach nadzoru merytorycznego sprawdzić czy dobrze "rozkminiliście" ten przypadek Big Grin

(07-06-2015 13:20 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/com...AiUuN5.jpg

tylko to jest raczej dla powojennych oficerów z nadania partii, przed wojną tylko szlachcic mógł zostać oficerem więc taki poradnik nie był potrzebny
(07-06-2015 15:11 )pchor_1 napisał(a): [ -> ]
(07-06-2015 13:20 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/com...AiUuN5.jpg

tylko to jest raczej dla powojennych oficerów z nadania partii, przed wojną tylko szlachcic mógł zostać oficerem więc taki poradnik nie był potrzebny

Czytaj ze zrozumieniem Wink A wracając do meritum - to przed wojną ( na myśli chyba miałeś II światową) przynależność do którejś tam warstwy społecznej nie miało znaczenia aby zostać oficerem - mogłeś być i małorolnym chłopem czy robotnikiem aby zostać oficerem - no chyba że miałeś na myśli I RP - to wtedy tak - ale i były znane wyjątki -choćby Głowacki czy Kiliński.Ponadto -piszesz że nie potrzebowali poradników - mylisz się - zapoznaj się z poradnikiem "Oficer" z 1931 roku zatwierdzonym do użytku przez II wiceministra spraw wojskowych .
Skoro mowa o nadzorze w "rozkminianiu przypadków". Od jakiegoś czasu do pewnej placówki przychodzą z oddziału pisma typu: "Proszę podjąć działania wobec cudzoziemca i szczegółowo opisać wszystkie podjęte czynności". Co ciekawe sprawy te dotyczą wyłącznie cudzoziemców z ciężkimi przypadkami prawnymi gdzie trzeba dobrze się nakombinować, zebrać konsylium, przekopać kilka ustaw, wytycznych, skonsultować się z innymi urzędami. Na placówce mówi się, że oddział na podstawie opisu podjętych (wypoconych) przez placówkę czynności robi dla siebie schematy jak postępować w danych sytuacjach.
Szkoda, że to placówka nie może wysłać do oddziału pisma typu: "W związku ze skomplikowaną sytuacją prawną cudzoziemca zwracamy się o wytyczne jakie czynności powinniśmy podjąć". "Nie chciało się nosić teczki - trzeba nosić woreczki".
Cudzoziemiec, którego kilka dni temu zatrzymałem za nielegalny pobyt, wysłał mi zaproszenie bym dodał go do znajomych na facebooku. Co za bezczelny typ! Angry
Ja to bym się bardziej zastanowił jak On Cię odnalazł
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Przekierowanie