Ha ha ha ha dobre czytasz i nie wierzysz ~dobra zmiana i do mosgu zawitala. Kolejny zwichrowany beret na tronie. polecam zycie na emce swiety spokoj pracujesz kiedy chcesz zadnych nawiedzonych hi life.nie dajta sie zwariowac.na pohybel moherom.pozdo od emeryta
Złowówa w wolnych chwilach dorabia w sg.widac jak ludzie munduru musza dziadować aby mieć na godne zycie.a wielki pan komendant nie jest w stanie tego zrozumiec
I przyszlo nowe w nowym roku.Atmosfera na psg totalny kibel ludzie wkuxxxxxxxxxx morale dno stary poodrzucal wiekszosc prrosb o doby dramat. Robert dobrze pocisnal z tematem w naszym oddziale jest podobny figurant ktory niszczy jakosc wypracowana i sprawdzona przez lata. jak wszystko dziala idealnie to trzeba sie zesrac i to spixxxxxxxxxxx
Związki nic nie zrobiły by pomóc funkcjonariuszom z Wrocławia czy Poznania, nie weszły nawet w spór zbiorowy z Skowronkiem. Ludzie są bardzo zmęczeni dojazdami na 12 godz po 100/180 kilometrów w jedną stronę, Skowronek zrobił syf i bałagan a wszystko dobrze się kręciło przez 6 lat, jeszcze trochę i zabraknie ludzi do pracy na lotnisku we Wrocławiu, ludzie uciekają albo emerytura albo się przenoszą gdzie indziej.
(07-01-2018 12:11 )tomaszsg napisał(a): [ -> ]Skowronek zrobił syf i bałagan a wszystko dobrze się kręciło przez 6 lat, jeszcze trochę i zabraknie ludzi do pracy na lotnisku we Wrocławiu, ludzie uciekają albo emerytura albo się przenoszą gdzie indziej.
jak Skowronek podpisuje prośby o przeniesienie , to sytuacja kadrowa na lotniskach nie jest zła czyli coś tu nie gra tak jak piszesz brak logiki , znaczy się są ludzie do roboty.
Jedynie czego nie może zabronić , to tylko odejść na emki.
a kto zabrał 24 godz?? sytuacja kadrowa czy Skowronek? kolego przez zabranie 24 godz ludzie odchodzą bo nie chcą dojeżdżać tak daleko do pracy prawie codziennie, są zmęczeni i brakuje czasu dla rodzin
odchodzą do cywila ? ilu odeszło - odchodząc do cywila Skowronek nie ma nic do gadania - najwyżej przytrzyma zainteresowanego do 3 mcy wg ustawy
na emki ? - tutaj także ma niewiele do powiedzenia i nie może zabronić
przenosiny - to już brak logiki z Twojej strony - nic nie musi podpisywać ,choćby "nie bo nie" ze względu na napięta sytuację kadrową.
No to teraz napisz ilu się zwolniło do cywlia lub odeszło na emki z lotniczych PSG.
Odejść nie odejdą no chyba że pojedyncze przypadki w dłuższym okresie ale zmęczenie wzrost kosztów i mniej czasu dla rodziny jest mocno odczuwalne.Mało kogo stać na zakup mieszkania we Wrocku przy obecnych cenach w stosunku do zarobków w SG.Jak to sobie wymarzył Von Nielot. Tu jest taki problem że ani Komendant ani Kierownicy nie widzą niczego złego w systemie 24 godzinnym robota jest zrobiona ludzie są zadowoleni natomiast widzi w tym problem komendant oddziału który kompletnie oderwany jest od realiów pracy na granicy. Nasze związki też jak zwykle głowa w piasek i udają że problemu nie ma. Czy ktoś ze związkow w ogóle cokolwiek zrobił w tej sprawie? Gdzie są pisma do Komendanta Głównego? Gdzie są pisma do MSWiA? Jest duża fala niezadowolenia z idiotycznych decyzji góry a nie ma żadnej reakcji strony związkowej? A Nielot to chyba lubi jak na niego ludzie plują. Już z siebie pajaca robił lejąc wodę na głowę w netowych łańcuszkach. kto takim ludziom w ogóle powierza kierowanie innymi ludźmi? Miłego dnia.
ps Czy Gdańsk od nowego roku też zaczął podlegać pod Von Nielota?
(10-01-2018 10:00 )Vexel napisał(a): [ -> ]Tu jest taki problem że ani Komendant ani Kierownicy nie widzą niczego złego w systemie 24 godzinnym robota jest zrobiona ludzie są zadowoleni natomiast widzi w tym problem komendant oddziału który kompletnie oderwany jest od realiów pracy na granicy.
Pracy na granicy dobre sobie. Zapraszamy na UA i BY to będziecie po rękach całować swoich komendantów za te "nieludzkie" warunki służby.
(10-01-2018 10:00 )Vexel napisał(a): [ -> ]Tu jest taki problem że ani Komendant ani Kierownicy nie widzą niczego złego w systemie 24 godzinnym robota jest zrobiona ludzie są zadowoleni natomiast widzi w tym problem komendant oddziału który kompletnie oderwany jest od realiów pracy na granicy.
Ostatni samolot 01:15, pierwszy 8:30, a poza Schengen 10:05. Jak się ma nadmiar ludzi to można robić służby nawet i 7-dniowe. Ale jak ich brakuje to trzeba je ciąć na krótsze kawałki. Pewnie ktoś napisał do Komendanta Oddziału, że brakuje mu ludzi na służby ...
W ostatnich postach widać rzeczywisty powód tych zmian. 24h służby na lotniskach regionalnych drażnią zarówno przełożonych jak i innych f-szy głównie z granicy zewnętrznej. Różnica w specyfice służby pozwala na taki tryb pracy. Na wszchodzie w dpg nikt nie wyrobiłby na pasie 24 czy to w mrozy czy w upały. Zapewne to gryzło też Warszawę i znaleźli odpowiednią osobę, która to zmieni bez względu na konsekwencje. Zaczęli od NoOSG i pomimo chwilowego buntu ludzi w postaci L4 przetrzymali to i dokonali zmian w kolejnych placówkach lotniczych.
Skutki zmian jeszcze nie teraz, ale wkrótce będą widoczne. 2018 rok to rok w którym pierwsze euro-nabory będą miały 15 lat służby i będą mogli odejść. Czy odejdą w tym roku, pewnie nie ale mogą iść na długie L4 aby doczekać 2019 i drugiej puli podwyżek z ustawy modernizacyjnej, no i jeszcze o dodatkowe 2,6% emka wyższa. 80% na L4 to zawsze więcej niż 40% na emeryturze a i rok czasu aby pozbierać kwity „na glowę” by spróbować uzyskać dodatkowe 15% jeśli ktoś nie ma zamiaru dorabiać w zawodzie w którym leczenie psychiatryczne byłoby przeciwwskazaniem.
Za rok z hakiem zobaczymy. Tylko wtedy tych co dokonali zmian w SG może już nie być.
(10-01-2018 10:00 )Vexel napisał(a): [ -> ]Tu jest taki problem że ani Komendant ani Kierownicy nie widzą niczego złego w systemie 24 godzinnym robota jest zrobiona ludzie są zadowoleni natomiast widzi w tym problem komendant oddziału który kompletnie oderwany jest od realiów pracy na granicy.
Ostatni samolot 01:15, pierwszy 8:30, a poza Schengen 10:05. Jak się ma nadmiar ludzi to można robić służby nawet i 7-dniowe. Ale jak ich brakuje to trzeba je ciąć na krótsze kawałki. Pewnie ktoś napisał do Komendanta Oddziału, że brakuje mu ludzi na służby ...
Do tej pory wszystko wyglądało wręcz modelowo służby przynajmniej u nas były elastyczne (8,12,24) dostosowane do potrzeb służby. Osoby, którym system 24h nie odpowiadał chodziły na 12h, jeśli wymagała tego sytuacja osoby 24h chodziły na 12. Zarówno f-sze zmianowi jak i "sztab" żyli w symbiozie. Ale jak jest za dobrze to trzeba to rozwalić. Przecież nie może f-sz chodzić do pracy zadowolony dodatkowo tą pracę szanować. W końcu "Zawód Dyrektor" zawsze wie lepiej. A że dużo łatwiej niszczyć niż budować ...to nastał ogólny chaos. Ludzie są sfrustrowani, bardzo negatywnie nastawieni do służby i zmęczeni. Fali odejść raczej nie będzie (mało kto ma 15+) ale w długim okresie zapewne wpłynie to na szybsze porzucenie munduru przez wielu kolegów. To samo dotyczy wszelakich zwolnień wystarczy porównać rok 2017 z nadchodzącym 2018 (nie licząc zwolnień lekarskich z tytułu macierzyństwa). To zestawienie może być ciekawe...
Jest jeszcze druga strona medalu czyli wręcz heroiczna walka związkowa. I mamy tu "modelowego" związkowca przychodzącego z problemem do tego, który te problemy na mocy prawa stanowi:
I po zgłoszeniu nurtującego nas problemu ten nasz modelowy "obrońca uciśnionych" robi sobie rachunek sumienia przy tym jednoznacznie i obiektywnie stwierdza ..naprawdę jestem świetny gość w końcu:
- rozwiązałem całą masę problemów stwierdzając, że problem jest głupi ewentualnie, że nie ma sensu w ogóle go zgłaszać
- niczym rasowy polityk unikałem problemów udając, że ich nie ma
- zrobiłem zylion ważnych min
- przy tym potrafię inteligentnie marszczyć czoło
- mam mnóstwo fotek z ważnymi ludźmi w krawatach
- co ważne sam też nosiłem krawat - w końcu związkowiec w krawacie to nie to samo co związkowiec bez krawata
- kilkukrotnie hucznie imprezowałem
- wypiłem prawdziwe morze kawy
- i na rybkach też byłem
..ło raju to za to wszystko zdecydowanie medal mi się należy W sumie to nawet medale dwa ...no niech stracę niech będzie, że trzy
U nas organizacja pracy wyglądała podobnie jak w Gdańsku i nikomu to nie przeszkadzało poza Von Nielotem. A o tych naszych pseudo związkach to już nawet szkoda gadać.
Hmm... ale czy nie mieliście problemów z ilością ludzi? Przecież 10-cio godzinna przerwa pomiędzy lotami nie była spędzana efektywnie (z punktu widzenia służby). Chyba, że czegoś nie zrozumiałem.
Lenek ale na którym porcie jest 10 - cio godzinna przerwa między lotami? Napewno nie we Wrocławiu, teraz jak nie ma sezonu to o 1 w nocy jest przylot no schengen, a o 4 odloty no schengen. W sezonie to już masakra z lotami
nie rozumiem twojego posta. ODLOTY DZIŚ 06:30 LONDYN LUTON, 06:35 LONDYN STANSTED, 09:50 LIVERPOOL, 11:55 LWÓW, 15:30 KIJÓW ŻULIANY, 16:25 CORK, 20:10 DONCASTER SHEFFIELD Przyloty 11:20 LONDYN STANSTED, 11:25 LONDYN LUTON,14:55 LWÓW,15:00 LIVERPOOL,19:40 KIJÓW ŻULIANY,22:30 CORK, 00:55 DONCASTER SHEFF. Przypominam że na lotniskach odprawa trwa 2 godziny przed odlotem więc jak jest odlot o 10:00 to KRG odprawia podróżnych od 8:00
brak logiki , znaczy się są ludzie do roboty.
W sumie to nawet medale dwa ...no niech stracę niech będzie, że trzy