Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: Stosunek służbowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Poniżej - link do jednego z wielu artykułów o ostatniej seksaferze w policji.
Zawsze uważałem, a tu nie trzeba być inteligentem, że wszelkie relacje ponadnormatywne z podwładnymi płci żeńskiej w służbie skończyć się mogą źle. I tak się jednak dzieje.


http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,15679...omosc.html

Intryguje mnie tylko kilka rzeczy. Na ile można się w służbie ,,posunąć '', by ułatwić sobie karierę, a także skąd to się przedostało do mediów?
Osobiście mnie to nie dziwi, podobne sytuacje zdarzają się w każdej firmie na całym świecie i są tajemnicą poliszynela. Tutaj sprawa trafiła do mediów poparta nagraniami więc nie da rady zamieść tego pod dywan. Rozejrzyj się wokół siebie i zobacz ilu masz takich, którzy wejdą w tyłek żeby chociaż nagrodę większą dostać, seks to nic innego jak wyższy level. Jako, że nagranie nie przysłuży ani ex-komendantowi, ani pani naczelnik wynika z tego, że ktoś zostawił, podczas dajmy na to odprawy, mały elektroniczny gadżet licząc na takie rewelacje.
Sprawa dotyka też innej ważnej kwestii czyli molestowania seksualnego w pracy. Polecam Waszej uwadze (szczególnie obecnym i przyszłym przełożonym) ten temat. W niektórych krajach wprowadzono już ciekawe rozwiązania np. szklane biura, zakaz zamykania drzwi podczas rozmów służbowych z udziałem osób przeciwnej płci. U siebie staram się nie dopuszczać do rozmów w cztery oczy z kobietą, a już nigdy gdy rozmowa ma charakter dyscyplinujący. Bardzo dobrze gdy podczas rozmowy obecna jest inna kobieta, osobiście wybieram najstarszą stopniem i stanowiskiem (warunek konieczny to wyższy stopień).
Powyższe odnosi się również do sytuacji gdy przełożonym jest kobieta, a podwładnym mężczyzna.
Pozdro!
Prawda rzeczywiście jest taka, że w miejscu pełnienia służby należy zachować daleko idącą ostrożność i wstrzemięźliwość w rozmowach, tj. wyrażaniu opinii o funkcjonariuszu, w tym np. o własnym przełożonym. Lepiej milczeć, niż chlapnąć coś, co później złamie karierę, czy też narazi na stygmat osoby niegodnej zaufania i utrudni normalną służbę. Podsłuchiwaczy (,,pluskwianych'' lub ,,dyktafonowych''), a także życzliwych, by donieść i komuś utrącić stołek - jest full!
A takie przypadki, jak powyżej, niejednemu przerwały karierę.
Słyszałem też o sytuacjach w pracy, kiedy to w rozmowie face tu face (za zamkniętymi drzwiami) - wnerwiona, a zarazem cwana madame - podwładna - improwizowała próbę obmacywania, tudzież gwałtu.
Tu też później trudno się obronić.
Z tego wszystkiego wniosek jest jeden. W pracy musi wiać chłodem i regulaminem.
Żadnych poufałości lub prywatnoseksualnych aspektów.
Inaczej mogiła. Big Grin
(26-05-2013 12:00 )Alzheimer napisał(a): [ -> ]Prawda rzeczywiście jest taka, że w miejscu pełnienia służby należy zachować daleko idącą ostrożność i wstrzemięźliwość w rozmowach, tj. wyrażaniu opinii o funkcjonariuszu, w tym np. o własnym przełożonym. Lepiej milczeć, niż chlapnąć coś, co później złamie karierę, czy też narazi na stygmat osoby niegodnej zaufania i utrudni normalną służbę. Podsłuchiwaczy (,,pluskwianych'' lub ,,dyktafonowych''), a także życzliwych, by donieść i komuś utrącić stołek - jest full!
A takie przypadki, jak powyżej, niejednemu przerwały karierę.
Słyszałem też o sytuacjach w pracy, kiedy to w rozmowie face tu face (za zamkniętymi drzwiami) - wnerwiona, a zarazem cwana madame - podwładna - improwizowała próbę obmacywania, tudzież gwałtu.
Tu też później trudno się obronić.
Z tego wszystkiego wniosek jest jeden. W pracy musi wiać chłodem i regulaminem.
Żadnych poufałości lub prywatnoseksualnych aspektów.
Inaczej mogiła. Big Grin

nawet ze sprzątaczkami na wielki dystans.
No tak. Nawet Schwarzenegger miał romans ze sprzątaczką. Big Grin
(26-05-2013 12:00 )Alzheimer napisał(a): [ -> ]Podsłuchiwaczy (,,pluskwianych'' lub ,,dyktafonowych''), a także życzliwych, by donieść i komuś utrącić stołek - jest full!

Na podsumowanie - podsłuchał się sam , inna sprawa jak to wypłyneło do prasy Smile http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia...uchal.html Na dodatek ciekawostka jak kalendarzowy zachował się jako komendant lubuski w sprawie nagranej osoby niepełnosprawnej http://m.zielonagora.gazeta.pl/zielonago...rwiny.html
Przekierowanie