Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników

Pełna wersja: BRAK PALIWA W STRAŻY GRANICZNEJ !!!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam Was Wszystich Koleżanki i Koledzy.
Chciałbym poruszyć temat limitów paliwa w Waszych jednostkach organizacyjnych.
Ostatnio Pani Minister Piotrowska będąc NOSG stwierdziła że wszystko jest ok. Jednak Pani Teresa nie odwiedziła ani jednej placówki z granicy "zielonej". Otóz na granicy zielonej...patrole w służbach 12 godzinnych większość służby "butują" lub pedałują ...rowerami... SAMOCHODY SŁUŻBOWE STOJĄ W GARAŻACH ! Jednym słowem ŻENADA i WSTYD. Wyobraźcie sobie "WOPKA" w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu jadącego granicą zieloną na ROWERZE ! Śmiech miejscowej ludności niesie się na sąsiednie państwo Wink. Pozdrawiam KUMATYCH.
Służba piesza jest efektywniejsza, gdyż macie szanse usłyszeć przestępcę granicznego, zmierzającego od lub do linii granicy. W samochodzie zaś nie usłyszy się zbyt wiele, oprócz muzyki z samochodowego radia. Do tego w pojeździe człowiek robi się senny. I kontrola może zaskoczyć. Big Grin
Tak,tak Kłykcin....i dodatkowo mamy takie bonusy jak umięśnione nogi i nieziemską wytrzymałość Wink. Tylko ciekawy jestem czy doczekamy w takim tempie do emki.A znam przypadki "szybkiego odchodzenia" z tego świata f-szy tuż po zakończeniu służby.
(24-09-2015 20:53 )LudzieLasu napisał(a): [ -> ]Wyobraźcie sobie "WOPKA" w pełnym umundurowaniu i uzbrojeniu jadącego granicą zieloną na ROWERZE ! Śmiech miejscowej ludności niesie się na sąsiednie państwo Wink.

Przerabiane na zachodniej granicy na przełomie lat 90 tych i 2000 tysięcznych . Wprawdzie ch... się jechało ale jak kondycja poszła w górę . Po pewnym czasie od ciężaru w pełni wyekwipowanego obrońcy granic wielosipiedy powykrzywiały się - no i przesiadło się na transport motorowy. Brak paliwa ? - toż to w formacji bolączka od x lat . Tak na marginesie zawsze wolałem z buta .
But to same plusy. Brak nadwagi, umięśnione, smukłe nogi (kobiety to lubią), brak problemów z krążeniem, dotleniony organizm, zmniejszone ryzyko hemoroidów. A na emeryturze można wyczynowo zacząć uprawiać chód sportowy.
(24-09-2015 21:15 )LudzieLasu napisał(a): [ -> ]Tak,tak Kłykcin....i dodatkowo mamy takie bonusy jak umięśnione nogi i nieziemską wytrzymałość Wink. Tylko ciekawy jestem czy doczekamy w takim tempie do emki.A znam przypadki "szybkiego odchodzenia" z tego świata f-szy tuż po zakończeniu służby.

Coś za coś - korzystając ze zdobyczy techniki - emka dla młodszych stażem dopiero po 55 roku życia Smile . Z drugiej strony - bez przesady ruch na świeżym powietrzu nikogo nie zabił .
(24-09-2015 21:15 )LudzieLasu napisał(a): [ -> ]Tak,tak Kłykcin....i dodatkowo mamy takie bonusy jak umięśnione nogi i nieziemską wytrzymałość Wink. Tylko ciekawy jestem czy doczekamy w takim tempie do emki.A znam przypadki "szybkiego odchodzenia" z tego świata f-szy tuż po zakończeniu służby.

Wg statystyk Ci zza biurka bardziej narażeni na choroby układu krążenia . Bez przesady - znaczy się że tysiącami umierają przed emką lub na emce Ci z zielonej granicy?.
Nic tak Komendanta nie cieszy, jak patrol pieszy....
Aha, jeszcze zapomniałem. Chodzenie ma zbawienny wpływ na męską potencję. :-)

(24-09-2015 21:36 )golabsg napisał(a): [ -> ]Nic tak Komendanta nie cieszy, jak patrol pieszy....

A i funkcjonariusz się cieszy, gdy może iść na patrol pieszy.
Dziękuje Ci Kłykcinie za ten nadesłany materiał do analizy czytelniczej..dzięki Tobie..złość zamieniam w śmiech Wink i mniemam jednocześnie że nie doświadczyłeś wielu lat służby po nocach z buta Wink
Oj, czego ja nie doświadczyłem. Big Grin
Tak na podsumowanie - but to podstawa . Bierzcie przykład mięczaki z twardego wykastrowanego Wehrmachtu - oni dwa lata lub dłużej w imię poprawności politycznej przeflancowani do namiotów i nie płaczą Smile http://wpolityce.pl/swiat/266381-zolnier...bacz-wideo
(24-09-2015 21:48 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]Tak na podsumowanie - but to podstawa . Bierzcie przykład mięczaki z twardego wykastrowanego Wehrmachtu - oni dwa lata lub dłużej w imię poprawności politycznej przeflancowani do namiotów i nie płaczą Smile http://wpolityce.pl/swiat/266381-zolnier...bacz-wideo


quasimodo1 nie kończmy tematu....niech się wypowiedzą co do paliwa i butowania inni f-sze... a Wy z racji wypowiadanych treści nie jesteście tymi których kiedykolwiek dotknął "kryzys paliwowy" Wink
A ile Ty masz lat sluzby? Ale tak szczerze.
Mam 14 lat służby...
(24-09-2015 21:55 )LudzieLasu napisał(a): [ -> ]
(24-09-2015 21:48 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ]Tak na podsumowanie - but to podstawa . Bierzcie przykład mięczaki z twardego wykastrowanego Wehrmachtu - oni dwa lata lub dłużej w imię poprawności politycznej przeflancowani do namiotów i nie płaczą Smile http://wpolityce.pl/swiat/266381-zolnier...bacz-wideo


quasimodo1 nie kończmy tematu....niech się wypowiedzą co do paliwa i butowania inni f-sze... a Wy z racji wypowiadanych treści nie jesteście tymi których kiedykolwiek dotknął "kryzys paliwowy" Wink

Przeżyłem - brak paliwa na strażnicy , brak taboru samochodowego ,jeden sprawny UAZ , radmory o zasięgu 300 metrów,nieogrzewane w zimie pomieszczenia strażnicy z powodu awaryjnej instalacji z powodu braku kasy ,kożuchy z baranicy podszyte materiałem moro -lekarstwo przełożonych na mróz , słoiki na stołówce strażnicowej zamiast kubków itd - i to wbrew pozorom nie w 1945 ,ale na początku lat 90-tych gdy powstawała "elitarna" SGBig Grin
No to musisz zapier......ć. Nie ma wyjścia. Cool
(24-09-2015 22:12 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ][quote='LudzieLasu' pid='17250' dateline='1443128127']
[quote='quasimodo1' pid='17249' dateline='1443127686']


Przeżyłem - brak paliwa na strażnicy , brak taboru samochodowego ,jeden sprawny UAZ , radmory o zasięgu 300 metrów,nieogrzewane w zimie pomieszczenia strażnicy z powodu awaryjnej instalacji z powodu braku kasy ,kożuchy z baranicy podszyte materiałem moro -lekarstwo przełożonych na mróz , słoiki na stołówce strażnicowej zamiast kubków itd - i to wbrew pozorom nie w 1945 ,ale na początku lat 90-tych gdy powstawała "elitarna" SGBig Grin

I widzisz...historia zatacza koło...zamiast doświadczać poprawy z roku na rok w tej firmie...SG wraca do korzeni. Smile
(24-09-2015 22:27 )LudzieLasu napisał(a): [ -> ]
(24-09-2015 22:12 )quasimodo1 napisał(a): [ -> ][quote='LudzieLasu' pid='17250' dateline='1443128127']
[quote='quasimodo1' pid='17249' dateline='1443127686']


Przeżyłem - brak paliwa na strażnicy , brak taboru samochodowego ,jeden sprawny UAZ , radmory o zasięgu 300 metrów,nieogrzewane w zimie pomieszczenia strażnicy z powodu awaryjnej instalacji z powodu braku kasy ,kożuchy z baranicy podszyte materiałem moro -lekarstwo przełożonych na mróz , słoiki na stołówce strażnicowej zamiast kubków itd - i to wbrew pozorom nie w 1945 ,ale na początku lat 90-tych gdy powstawała "elitarna" SGBig Grin

I widzisz...historia zatacza koło...zamiast doświadczać poprawy z roku na rok w tej firmie...SG wraca do korzeni. Smile

Niestety historia zatacza koło w polskim przypadku co kilka lat - co nowy to nowy pomysł na życie całej formacji .Jedyne remedium to odpierdolenie się cudownych polityków od pomysłów reform w służbach mundurowych - bo jak pamiętam to od 25 lat SG jest reformowana,redukowana ,restrukturyzowana i ch..... wie jak to nazwą.
Stron: 1 2
Przekierowanie