Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników
MOBBING W SG - Wersja do druku

+- Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników (http://forumsg.pl)
+-- Dział: Służba (/forumdisplay.php?fid=1)
+--- Dział: Wypłakiwalnia (/forumdisplay.php?fid=28)
+--- Wątek: MOBBING W SG (/showthread.php?tid=10)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: MOBBING W SG - PlanetaX - 23-09-2014 14:47

(23-09-2014 11:12 )Aries napisał(a):  To se pani Marta polepszyła. Miała 50 km do pracy, a teraz ma 100.

Za rok zapewne i w Czeremsze zapanuje mobbingBig Grin Choć w sumie te 100km ..to może i za pół rokuSmile Biedny Komendant będzie musiał codziennie kawą i ciastkiem witać zestresowaną f-szkę...


RE: MOBBING W SG - alfonso - 29-09-2014 07:10

Może nie od razu kawką i ciastkami, ale normalne traktowanie należy się każdemu !


RE: MOBBING W SG - all4fun - 21-10-2014 18:02

Witajcie,

Czekałem z tym dość długo i nie wie co robić z tym problemem. ktoś jednak musi mi w tym pomóc, gdyż jestem sam.

W SG pracuję od 10 lat. Ostatni stopień korpusu podoficerskiego. Pracuję na placówce na 'zielonej' i w 'dpg'.
Przez cały okres służby nigdy nie byłem karany dyscyplinarnie, a wszystkie kontrole w służbie miałem bez uwag od przełożonych.
Nikt nie mógł powiedzieć o mnie, że nie mam 'jaj'.

Około 1,5 roku temu urodziło mi się dziecko. Z przyczyn ode mnie nie zależnych musiałem skorzystać z prawa do opieki nad dzieckiem. Od tamtej pory (trwa ta dyskryminacja już 18 miesięcy) wszystko się zmieniło. Zmienił się stosunek przełożonych do mnie i całkowicie zmieniło się moje spojrzenie na SG. Kilku ludzi zniszczyło moje wnętrze i spustoszyło moje myślenie.

Jestem dyskryminowany i trwa to zbyt długo.

Zacznę od tego, że od momentu skorzystania z opieki nad dzieckiem, większość moich służb to służby piesze. Jak do opieki miałem wszystkie, głównie pojazdem, tak od opieki prawie wszystkie to 'buty' rower i PKS.

Ciężko jest mi nawet pisać o tym, gdyż nie wiem do kogo się zwrócić.

Następstwem służb pieszych po około roku czasu nabawiłem się choroby kolana (wcześniej wiele razy odparzenia stóp). Musiałem przejść operację. Po zwolnieniu (8 miesięcy) wróciłem do pracy.
Na dzień dobry otrzymałem od jednego funkcjonariusza ('przydupas' przełożonych - tak trzeba to napisać) powitanie:
"- Zdrowy?
- Tak
- Czyli możesz już biegać po paskach?"
pomijam, że nigdy nie będę miał tej nogi sprawnej już w 100% a postawa tego funkcjonariusza dołożyła mi kolejnych ciosów w moją i tak już poszarpaną psychikę.

Służba po zwolnieniu wygląda w ten sposób, że od 1 października maiłem bardzo dużo służb pieszych. I jeżeli to się nie zmieni, pod nóż pójdzie druga noga.

Jestem odsunięty z 'urzędu' od nagród, podwyższanych dodatków, awansów na wyższe stanowisko służbowe.

Czy ma taki problem ktoś z was?

Czy przełożony, mimo że posiadam pełne prawo do opieki nad dzieckiem (z którego i tak skorzystałem ze względu nie na mnie a ze względu na członka rodziny), może tak ze mną postępować?

Zamierzam iść z tym do kompetentnej osoby, może i do telewizji. Mam dość tego stanu.
Nie przyszedłem do formacji dla kasy czy innych udogodnień.
Przyszedłem tu gdyż dla mnie mundur znaczy coś więcej niż kolor i znajdujące się na nim plamki.

Nie pozwolę by ktoś kto z państwowej placówki zrobił swoje podwórko i sam ustalał na nim swoje własne zasady.


RE: MOBBING W SG - krissg - 21-10-2014 19:16

Sprawa nie jest prosta bo każda walka z przełożonym to kopanie się z koniem.
Jeżeli jesteś na tyle zdesperowany aby taką walkę podjąć to możesz napisać pismo do K-nta PSG lub Oddziału w sprawie nierównego traktowania, które będziesz musiał podeprzeć faktami. Jeżeli np. masz zdecydowanie więcej służb z buta od innych to już jest dowód nierównego traktowania. K-nt musi takie pismo rozpatrzyć i nie możesz za to być traktowany gorzej. Co do nagłaśniania sprawy poprzez media to nie będzie to z korzyścią dla żadnej ze stron a tylko dziennikarze będą mieli pożywkę.


RE: MOBBING W SG - bastev - 22-10-2014 21:55

(21-10-2014 18:02 )all4fun napisał(a):  Witajcie,

Czekałem z tym dość długo i nie wie co robić z tym problemem. ktoś jednak musi mi w tym pomóc, gdyż jestem sam.

W SG pracuję od 10 lat. Ostatni stopień korpusu podoficerskiego. Pracuję na placówce na 'zielonej' i w 'dpg'.
Przez cały okres służby nigdy nie byłem karany dyscyplinarnie, a wszystkie kontrole w służbie miałem bez uwag od przełożonych.
Nikt nie mógł powiedzieć o mnie, że nie mam 'jaj'.

Około 1,5 roku temu urodziło mi się dziecko. Z przyczyn ode mnie nie zależnych musiałem skorzystać z prawa do opieki nad dzieckiem. Od tamtej pory (trwa ta dyskryminacja już 18 miesięcy) wszystko się zmieniło. Zmienił się stosunek przełożonych do mnie i całkowicie zmieniło się moje spojrzenie na SG. Kilku ludzi zniszczyło moje wnętrze i spustoszyło moje myślenie.

Jestem dyskryminowany i trwa to zbyt długo.

Zacznę od tego, że od momentu skorzystania z opieki nad dzieckiem, większość moich służb to służby piesze. Jak do opieki miałem wszystkie, głównie pojazdem, tak od opieki prawie wszystkie to 'buty' rower i PKS.

Ciężko jest mi nawet pisać o tym, gdyż nie wiem do kogo się zwrócić.

Następstwem służb pieszych po około roku czasu nabawiłem się choroby kolana (wcześniej wiele razy odparzenia stóp). Musiałem przejść operację. Po zwolnieniu (8 miesięcy) wróciłem do pracy.
Na dzień dobry otrzymałem od jednego funkcjonariusza ('przydupas' przełożonych - tak trzeba to napisać) powitanie:
"- Zdrowy?
- Tak
- Czyli możesz już biegać po paskach?"
pomijam, że nigdy nie będę miał tej nogi sprawnej już w 100% a postawa tego funkcjonariusza dołożyła mi kolejnych ciosów w moją i tak już poszarpaną psychikę.

Służba po zwolnieniu wygląda w ten sposób, że od 1 października maiłem bardzo dużo służb pieszych. I jeżeli to się nie zmieni, pod nóż pójdzie druga noga.

Jestem odsunięty z 'urzędu' od nagród, podwyższanych dodatków, awansów na wyższe stanowisko służbowe.

Czy ma taki problem ktoś z was?

Czy przełożony, mimo że posiadam pełne prawo do opieki nad dzieckiem (z którego i tak skorzystałem ze względu nie na mnie a ze względu na członka rodziny), może tak ze mną postępować?

Zamierzam iść z tym do kompetentnej osoby, może i do telewizji. Mam dość tego stanu.
Nie przyszedłem do formacji dla kasy czy innych udogodnień.
Przyszedłem tu gdyż dla mnie mundur znaczy coś więcej niż kolor i znajdujące się na nim plamki.

Nie pozwolę by ktoś kto z państwowej placówki zrobił swoje podwórko i sam ustalał na nim swoje własne zasady.

Powiem tak .....w wielu miejscach tak się dzieje...
Ale nic nie zrobisz. Chyba, że rozpętasz wojnę z przełożonymi a później odjedziesz z firmy....
Bo i tak później nawet jak wygrasz będziesz miał przechlapane SadCool


RE: MOBBING W SG - FSZ - 23-10-2014 13:47

Musisz spróbować zmienić środowisko. Kopać się nie ma sensu. Chyba jeszcze nikt nie wygrał. Ja bym spróbował gdzieś od nowa. Czasami nawet prośba o przeniesienie wystarczy. Da jakiś sygnał. Może cię ktoś zapyta dlaczego chcesz odejść? Tu jesteś już sklasyfikowany. Nie masz nic do stracenia. I tak tracisz zdrowie.


RE: MOBBING W SG - maniana - 31-10-2014 12:06

(07-12-2011 11:28 )sierżant napisał(a):  w naszym kraju ostatnie i najmocniejsze słowo mają media i dlatego powinniśmy zgłaszać wszystko np. do TVN 24 na pewno z zachwytem zajmą się każdą taką rewelacją w służbie, gdyż są to medialne info, a nasi wyżsi będą w domu przed TV się prostować i myśleć jak znowu umiejętnie skłamać podwładnym w oczy, ze przecież nie ma problemu, wszystko jest ok, wnioski na grupy poszły tylko ich nie przyznali w oddziale, a swoją drogą ciekawe czy im rosną nosy jak dla Pinokia od tego kłamania
doszły mnie słuchy że zaczynają się "rozruchy" (jeszcze nie do końca sprawdzone) prawdopodobnie na Bezelach wróble ćwierkają, że wystąpił jakiś pozew zbiorowy na politykę kadry + oddziału i że k-nt oddz. był na mediacjach ???????


W pełni się zgadzam, media mogą naprawdę dużo w takich sprawach.


RE: MOBBING W SG - Rebeliant Szmarowski - 24-01-2015 11:49

Wypowiadam wojnę:

Link - Manifest Rebelianta

Już dość!


RE: MOBBING W SG - wiedźma - 24-01-2015 13:27

Rebeliancie - a mógłbyś to przełożyć na nieco prostszy język?

Bo ja zwykła, prosta baba jestem i nic nie rozumiem...wybacz.


RE: MOBBING W SG - rebeliant1970 - 24-01-2015 23:08

(24-01-2015 13:27 )wiedźma napisał(a):  Rebeliancie - a mógłbyś to przełożyć na nieco prostszy język?

Bo ja zwykła, prosta baba jestem i nic nie rozumiem...wybacz.

Psychologowie i psychopaci... trudno oczec którzy posługują się językiem zrozumiałym tylko dla siebie...


RE: MOBBING W SG - Rebeliant Szmarowski - 15-09-2015 02:11

(24-01-2015 23:08 )rebeliant1970 napisał(a):  
(24-01-2015 13:27 )wiedźma napisał(a):  Rebeliancie - a mógłbyś to przełożyć na nieco prostszy język?

Bo ja zwykła, prosta baba jestem i nic nie rozumiem...wybacz.

Psychologowie i psychopaci... trudno oczec którzy posługują się językiem zrozumiałym tylko dla siebie...

Panie "rebeliancie 1970", dopiero dzisiaj dowiedziałem się o Pańskim istnieniu. Szkoda, bo dyskusja nabrałaby tempa już dziewięć miesięcy temu. Zagląda Pan tu jeszcze? Czy może styczniowa erupcja, to było wszystko, co miał Pan do zaoferowania czytelnikom?


RE: MOBBING W SG - Faravahar - 24-11-2015 13:16

(21-10-2014 18:02 )all4fun napisał(a):  Witajcie,

Czekałem z tym dość długo i nie wie co robić z tym problemem. ktoś jednak musi mi w tym pomóc, gdyż jestem sam.

W SG pracuję od 10 lat. Ostatni stopień korpusu podoficerskiego. Pracuję na placówce na 'zielonej' i w 'dpg'.
Przez cały okres służby nigdy nie byłem karany dyscyplinarnie, a wszystkie kontrole w służbie miałem bez uwag od przełożonych.
Nikt nie mógł powiedzieć o mnie, że nie mam 'jaj'.

Około 1,5 roku temu urodziło mi się dziecko. Z przyczyn ode mnie nie zależnych musiałem skorzystać z prawa do opieki nad dzieckiem. Od tamtej pory (trwa ta dyskryminacja już 18 miesięcy) wszystko się zmieniło. Zmienił się stosunek przełożonych do mnie i całkowicie zmieniło się moje spojrzenie na SG. Kilku ludzi zniszczyło moje wnętrze i spustoszyło moje myślenie.

Jestem dyskryminowany i trwa to zbyt długo.

Zacznę od tego, że od momentu skorzystania z opieki nad dzieckiem, większość moich służb to służby piesze. Jak do opieki miałem wszystkie, głównie pojazdem, tak od opieki prawie wszystkie to 'buty' rower i PKS.

Ciężko jest mi nawet pisać o tym, gdyż nie wiem do kogo się zwrócić.

Następstwem służb pieszych po około roku czasu nabawiłem się choroby kolana (wcześniej wiele razy odparzenia stóp). Musiałem przejść operację. Po zwolnieniu (8 miesięcy) wróciłem do pracy.
Na dzień dobry otrzymałem od jednego funkcjonariusza ('przydupas' przełożonych - tak trzeba to napisać) powitanie:
"- Zdrowy?
- Tak
- Czyli możesz już biegać po paskach?"
pomijam, że nigdy nie będę miał tej nogi sprawnej już w 100% a postawa tego funkcjonariusza dołożyła mi kolejnych ciosów w moją i tak już poszarpaną psychikę.

Służba po zwolnieniu wygląda w ten sposób, że od 1 października maiłem bardzo dużo służb pieszych. I jeżeli to się nie zmieni, pod nóż pójdzie druga noga.

Jestem odsunięty z 'urzędu' od nagród, podwyższanych dodatków, awansów na wyższe stanowisko służbowe.

Czy ma taki problem ktoś z was?

Czy przełożony, mimo że posiadam pełne prawo do opieki nad dzieckiem (z którego i tak skorzystałem ze względu nie na mnie a ze względu na członka rodziny), może tak ze mną postępować?

Zamierzam iść z tym do kompetentnej osoby, może i do telewizji. Mam dość tego stanu.
Nie przyszedłem do formacji dla kasy czy innych udogodnień.
Przyszedłem tu gdyż dla mnie mundur znaczy coś więcej niż kolor i znajdujące się na nim plamki.

Nie pozwolę by ktoś kto z państwowej placówki zrobił swoje podwórko i sam ustalał na nim swoje własne zasady.
Wal chłopie do nowego ministra lub KSS Kamińskiego jest nowe, bedą czyścić. Nie pękaj sie. dam Ci wskazówki na priva.


RE: MOBBING W SG - wiedźma - 24-11-2015 20:13

Faravahar - poproszę o kilka dobrych rad na mego priva. W jaki sposób, do kogo można się poskarżyć w takich przypadkach. Z góry dzięki.


RE: MOBBING W SG - twlol - 01-12-2015 21:43

i ja chęcią poproszę wskazówki na PRIV


RE: MOBBING W SG - marcell - 01-12-2015 22:00

Do wszystkich mobbingowanych. Nie miejcie wiekszej urazy do swoich ukochanych przełożonych, zachowajcie spokój indiańskiego wodza Winnetou. Przełożeni, oni tak szybko odchodzą...


RE: MOBBING W SG - michael33 - 02-12-2015 12:25

Faravahar - ja też poproszę o kilka dobrych rad na priva.
Z góry dziękuję


RE: MOBBING W SG - wiedźma - 02-12-2015 19:42

haha - i coś ten nasz Don Kichot w walce o anty'mobbing przycichł - hehe. Cóż się dziwić - raptem aż 3 (słownie: trzy posty) - nie spodziewałam się szału.


RE: MOBBING W SG - PlanetaX - 16-02-2017 13:18

Mobbing w policji? Co się działo w Komisariacie Autostradowym w Gliwicach

http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/gliwice/a/mobbing-w-policji-co-sie-dzialo-w-komisariacie-autostradowym-w-gliwicach,11606964/

Oskarżany o mobbing komendant KAP Gliwice odchodzi ze stanowiska

http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/gliwice/a/oskarzany-o-mobbing-komendant-kap-gliwice-odchodzi-ze-stanowiska,11795052/


RE: MOBBING W SG - PlanetaX - 05-03-2017 11:14

Lubin: 25-letni policjant popełnił samobójstwo. Był mobbingowany? To ustali śledztwo

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/64056/25-letni-policjant-popelnil-samobojstwo-Przez-mobbing-To-ustali-sledztwo


RE: MOBBING W SG - krissg - 05-03-2017 12:25

(05-03-2017 11:14 )PlanetaX napisał(a):  Lubin: 25-letni policjant popełnił samobójstwo. Był mobbingowany? To ustali śledztwo

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/64056/25-letni-policjant-popelnil-samobojstwo-Przez-mobbing-To-ustali-sledztwo

Kolejna tragedia, która dowodzi, że jeszcze dużo wody upłynie zanim myślenie niektórych przełożonych się zmieni. Może wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności był by w stanie ostudzić niektóre gorące głowy, które chcąc robić karierę zrobią wszystko.