Zupactwo - Wersja do druku +- Forum SG - IFP - Internetowe Forum Pograniczników (http://forumsg.pl) +-- Dział: Służba (/forumdisplay.php?fid=1) +--- Dział: Wypłakiwalnia (/forumdisplay.php?fid=28) +--- Wątek: Zupactwo (/showthread.php?tid=20) |
Zupactwo - Rebeliant Szmarowski - 13-11-2011 13:44 ZUPACTWO [Paul Fussell w książce Wartime, cytowany w Kompanii braci]: Zachowanie charakterystyczne dla stosunków panujących w wojsku, obliczone na uczynienie wojskowego życia jeszcze gorszym, niż jest: małostkowe prześladowanie słabszego, otwarta uzurpacja władzy, autorytetu i prestiżu, sadyzm skrywany za fasadą niezbędnej dyscypliny, ciągłe wyrównywanie zadawnionych rachunków, a zwłaszcza nacisk na trzymanie się litery regulaminów, a nie ich ducha. (...) Zupactwo można rozpoznać po tym, że zupak największy nacisk kładzie na to, co ma najmniejszy związek z prowadzeniem i wygrywaniem wojen. Moim zdaniem, opis zamieszczony przez Niepokornego w wątku o mundurach w przejściach lotniczych, powinien znaleźć się właśnie tu, jako wpis założycielski. Niepokorny na dawnym forum napisał(a):Przez punkt kontroli bezpieczeństwa przechodził jeden z dyrektorów placówki. Dzięki swojej spostrzegawczości dostrzegł, że funkcjonariusze nie są jednolicie umundurowani (w podkoszulek i w bluzę polową) a jeden z funkcjonariuszy nawet ośmielił się podwinąć sobie rękawy w bluzie polowej. Pierwszy z funkcjonariuszy dostaje ochrzan na miejscu, drugi ląduje na dywaniku w gabinecie owego dyrektora. Doceńmy w tym wątku niekłamane zasługi zupaków granicznych dla rozwoju teorii zarządzania. (13-11-2011 13:44 )Rebeliant Szmarowski napisał(a): Doceńmy w tym wątku niekłamane zasługi zupaków granicznych dla rozwoju teorii zarządzania. Czuj duch, von Nogaye są wśród nas! Sztorcowanie podwładnego w obecności jego podwładnych, lub młodszych stopniem, jest sprzeczne z etosem oficerskim. A nie tylko z regulaminami. I jest to zjawisko, które dotyczy nie tylko młodych stażem oficerów, ale też i utytułowanych absolwentów renomowanych uczelni spod znaku WOPu i SG. Najwięcej psują ci, po których najmniej byśmy się kiedyś spodziewali. Słoma wystająca z butów razi niezależnie od tego, czy są to buty czarne, czy brązowe. RE: zupactwo - FSZ - 14-11-2011 12:20 Dla mnie cham zawsze będzie chamem, bez względu na to jaki będzie miał stopień. Osobiście spotkałem kilku sadystów, którzy korzystali z każdej okazji, byle by tylko dowalić podwładnemu. Najgorsi byli, starzy chorążowie bez wykształcenia ( im niższe tym gorsi), którzy nie mogli przeżyć, że młody ma trochę lepiej. Będąc w domu pod butem brzydkiej, grubej i zgorzkniałej żony, odgrywali się w pracy na młodych podoficerach. Oficerowie nie byli najgorsi, nawet beton monowski często dawał się skruszyć. RE: zupactwo - Kolins - 16-11-2011 15:20 (14-11-2011 12:20 )FSZ napisał(a): Dla mnie cham zawsze będzie chamem, bez względu na to jaki będzie miał stopień. Osobiście spotkałem kilku sadystów, którzy korzystali z każdej okazji, byle by tylko dowalić podwładnemu. Najgorsi byli, starzy chorążowie bez wykształcenia ( im niższe tym gorsi), którzy nie mogli przeżyć, że młody ma trochę lepiej. Będąc w domu pod butem brzydkiej, grubej i zgorzkniałej żony, odgrywali się w pracy na młodych podoficerach. Oficerowie nie byli najgorsi, nawet beton monowski często dawał się skruszyć. Z tymi oficerami jest tak samo jak z chorążymi bez wykształcenia - czyli im niższe tym gorsi. Najgorsi oficerowie to ci, posiadający wykształcenie licencjackie (dlaczego wogóle zostali oficerami?). Nie dość, że inteligencją nie grzeszą, to jeszcze 3/4 ich podwładnych w stopniach podoficerskich posiada co najmniej takie samo wykształcenie, a często nawet magisterskie. Więc jak to jest, że oficer z licencjatem ma podwładnego podoficera z tym samym wykształceniem? Dlaczego dzielą ich aż 2 korpusy? I dlaczego taki Pan oficer mówi jeszcze, podoficerowi o tym samym wykształceniu (lub wyższym), że o kursie chorążackim może zapomnieć? RE: zupactwo - mobilat - 16-11-2011 20:46 (16-11-2011 15:20 )Kolins napisał(a):Magisterskie hm.... jaki kierunek? Turystyka czy resocjalizacja, a może AWF czy inny kierunek z tytułu metodyki zbierania czereśni. Myślę że tacy magistrowie to mogą sprzedawać wycieraczki na parkingu a nie być oficerem. Sorry, ale nie wytrzymałem.(14-11-2011 12:20 )FSZ napisał(a): Dla mnie cham zawsze będzie chamem, bez względu na to jaki będzie miał stopień. Osobiście spotkałem kilku sadystów, którzy korzystali z każdej okazji, byle by tylko dowalić podwładnemu. Najgorsi byli, starzy chorążowie bez wykształcenia ( im niższe tym gorsi), którzy nie mogli przeżyć, że młody ma trochę lepiej. Będąc w domu pod butem brzydkiej, grubej i zgorzkniałej żony, odgrywali się w pracy na młodych podoficerach. Oficerowie nie byli najgorsi, nawet beton monowski często dawał się skruszyć. RE: zupactwo - wojak - 17-11-2011 13:27 Niekoniecznie są gorsi. "Wykształciuchy" mają wiedzę teoretyczną ale np. kiedy zgaśnie im monitor albo światło w mieszkaniu to nie wiedzą co zrobić. Natomiast osoba po zawodówce często jest bdb obcykana w takich sprawach, w sprawach życia codziennego. Po za tym dodam: Wykształcenie nie jest miarą mądrości czy też inteligencji. Znam inżynierów którzy nie umieją mierzyć na suwmiarce... i ludzi po zawodówkach, co dzięki swojej pracy i inteligencji zawdzięczają majątki i dostatnie, szczęśliwe życie. Może mają mniejszą wiedzę, ale głupsi na pewno nie są. Po prostu inteligencja nie mieści się w szkolnych ławkach,i nie zależy od wykształcenia |