Ze względu na wysyp spamu wprowadziłem manualną aktywację każdego nowego konta - żeby stworzyć nowe konto proszę o użycie w nazwie użytkownika literek SG****** gdzie gwiazdki to nick użytkownika. Po aktywacji (tu proszę o cierpliwość) usunę litery SG z nazwy użytkownika i można będzie logować się i pisać posty pod wybranym nickiem. Ułatwi mi to wyłapanie faktycznych użytkowników. Wszystkie już aktywne konta pozostają bez zmian. W listopadzie 2023 opłacono serwer/domenę. Jakby ktoś chciał się dorzucić do funkcjonowania forum to zapraszam na PW. Na chwilę obecną (12.03.2024) po opłaceniu faktur stan kasy to - minus 284. Z góry dzięki za wsparcie - Admin.


Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 2 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lubię przełożonego.
19-07-2013, 13:29
Post: #101
RE: Lubię przełożonego.
Ja miałem takiego jednego...
Niestety to było dawno temu...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
19-07-2013, 23:45
Post: #102
RE: Lubię przełożonego.
(19-07-2013 11:43 )Franz napisał(a):  Hmm... ja w ciągu moich 24 lat służby na kilkunastu przełożonych (nie koniecznie bezpośrednich), miałem ze 4 naprawdę świetnych. Akurat najwięcej lat mojej 'kariery" spędziłem pod ich skrzydłami. Piszę o tym, bo jest to dziś rzadko spotykany typ dowódcy. Czyli taki, który krzyczy- ZA MNĄ, a nie - NAPRZÓD (a sam zostaje w okopieSmile). To byli goście, którzy wymagali intensywnej pracy i kreatywności, nawet na granicy przepisów. Ale jak coś nie poszło tak jak powinno, to pierwsi nadstawiali swoją dupę do kopania i bronili podwładnych do upadłego. Takich ludzi zawsze szanowałem...

Święte słowa. Szkoda, że tacy ludzie to już niestety jednostki!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-07-2013, 16:08
Post: #103
RE: Lubię przełożonego.
(19-07-2013 11:43 )Franz napisał(a):  Ale jak coś nie poszło tak jak powinno, to pierwsi nadstawiali swoją dupę do kopania i bronili podwładnych do upadłego.
A ile czasu taki przełożony utrzymał się na stołku?

Wszyscy funkcjonariusze SG są równi. ...ale stołeczni są równiejsi od innych.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-07-2013, 20:24
Post: #104
RE: Lubię przełożonego.
Swoim doświadczeniem nauczony przełożony który przeszedł pewną ścieżkę awansu i poczuł co znaczy robota(w którymkolwiek pionie) ma inne spojrzenie na podwładnego.Pociotki,krętacze,zasrańcy którzy zyskali stanowisko dzięki szeroko rozumianemu "znajomostwu" nie dosyć że nie zrozumieli znaczenia takich haseł jak:przyzwoitość,dotrzymywanie danego słowa,odpowiedzialność za słowa i czyny(j.w napisane u Franza),honor(w naszych szeregach to naprawdę unikat-taki przełożony który to pojął) ...nie dziwmy się że nas do cywili porównują i ich przepisy narzucają.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-11-2013, 13:37
Post: #105
RE: Lubię przełożonego.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...k_.html#MT

A najgorszego ministra nie wymienił... Kosmetyka a nie rekonstrukcja.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-11-2013, 13:56 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-11-2013 13:56 przez quasimodo1.)
Post: #106
RE: Lubię przełożonego.
(20-11-2013 13:37 )FSZ napisał(a):  http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...k_.html#MT

A najgorszego ministra nie wymienił... Kosmetyka a nie rekonstrukcja.
Chodzi Ci o tego co idzie ? On chyba dalej idzie - ale go "patologia" po drodze zatrzymuje i kontroluje.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-11-2013, 14:54
Post: #107
RE: Lubię przełożonego.
Podobno widziano go na trasie do Białegostoku. Idzie po kiboli Jagi. Pewnie dla tego został, bo płemieł nie może go znaleźć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-04-2014, 18:10
Post: #108
RE: Lubię przełożonego.
Ostatnio dużo mówi się o zmianach w naszych "sorbonach". Czy są tam jeszcze przełożeni którzy są lubiani?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-09-2014, 10:13
Post: #109
RE: Lubię przełożonego.
Odgrzeję wątek.

(19-07-2013 11:43 )Franz napisał(a):  Ale jak coś nie poszło tak jak powinno, to pierwsi nadstawiali swoją dupę do kopania i bronili podwładnych do upadłego.

Fajnie napisane... Tylko odwróćmy sytuację. Żeby takiego podwładnego bronić i nadstawiać za niego dupę to ten podwładny też musi coś sobą reprezentować, a nie ściemniać przez całą służbę na pace w Landku. Ja jestem w takiej sytuacji, że mam i przełożonych i podwładnych. I jak widzę, że z funkcjonariusza jest leser to niby z jakiej paki mam go bronić? Oczywiście można mu uratować dupę i dać chińskie ostrzeżenie, ale tylko raz. Bo za kolejnym razem to przełożony mnie zjedzie za to, że nie reaguję.

Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-09-2014, 22:26 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-09-2014 22:28 przez Franz.)
Post: #110
RE: Lubię przełożonego.
(03-09-2014 10:13 )Aries napisał(a):  Odgrzeję wątek.

(19-07-2013 11:43 )Franz napisał(a):  Ale jak coś nie poszło tak jak powinno, to pierwsi nadstawiali swoją dupę do kopania i bronili podwładnych do upadłego.

Fajnie napisane... Tylko odwróćmy sytuację. Żeby takiego podwładnego bronić i nadstawiać za niego dupę to ten podwładny też musi coś sobą reprezentować, a nie ściemniać przez całą służbę na pace w Landku. Ja jestem w takiej sytuacji, że mam i przełożonych i podwładnych. I jak widzę, że z funkcjonariusza jest leser to niby z jakiej paki mam go bronić? Oczywiście można mu uratować dupę i dać chińskie ostrzeżenie, ale tylko raz. Bo za kolejnym razem to przełożony mnie zjedzie za to, że nie reaguję.
Stary... nie miałem na myśli leserów, czy innych cwaniaczków, tylko ludzi, którzy pracują, nie boją się podejmować decyzje (choć nie zawsze słuszne). Takich , którzy mają tzw. "jaja". Mających odwagę podjąć działanie, podeprzeć to przepisami i walczyć o swoje racje.
Miałem szczęście do przełożonych, którzy to cenili i bronili podwładnego. Być może to były inne czasy, inni ludzie, inna SG...
Konkretnie w Twojej kwestii... tak, to funkcjonariusz musi coś sobą reprezentować, musi być wart tego, by nadstawiać za niego dupę. Działa, jest kreatywny, stara się - to broń go. Nawet jak zdarzy mu się jakiś błąd (w granicach prawa). A jak jest leserem i notoryczne wali w ch..a, no to sorry, ale działa to w obie strony.
Piszesz, że masz podwładnych. Robisz odprawy do służby? Czy KZ robi? Jak nie robisz Ty, tylko kto inny, to zrób dodatkowe spotkanie z podwładnymi i przedstaw im jasne reguły współpracy. Jakie mają zadania, na co zwracać uwagę, co wolno, a co nie wolno. Sprawdź znajomość przepisów. Uświadom swoim ludziom, że zadania które wykonują (lub nie wykonują) pracują na cały zespół (grupę), a nie tylko na nich samych. Komendant Placówki lub Oddziału będzie was postrzegał jako całość, a nie pojedynczego "Kowalskiego", który dał dupy. Jak "Kowalski" da dupy, to z reguły jego przełożony też będzie przydziałowany za tzw. brak nadzoruSmile

p.s.
sorry za ewentualne błędy lub wypisywane pierdoły, ale jestem po kilku browarkach. A co... stać emerytaBig Grin
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-09-2014, 15:07
Post: #111
RE: Lubię przełożonego.
(04-09-2014 22:26 )Franz napisał(a):  Stary... nie miałem na myśli leserów, czy innych cwaniaczków, tylko ludzi, którzy pracują, nie boją się podejmować decyzje ......... A jak jest leserem i notoryczne wali w ch..a, no to sorry, ale działa to w obie strony.
Jestem tego samego zdania.
(04-09-2014 22:26 )Franz napisał(a):  Piszesz, że masz podwładnych. Robisz odprawy do służby? Czy KZ robi? Jak nie robisz Ty, tylko kto inny, to zrób dodatkowe spotkanie z podwładnymi i przedstaw im jasne reguły współpracy. Jakie mają zadania, na co zwracać uwagę, co wolno, a co nie wolno. Sprawdź znajomość przepisów. Uświadom swoim ludziom, że zadania które wykonują (lub nie wykonują) pracują na cały zespół (grupę), a nie tylko na nich samych. Komendant Placówki lub Oddziału będzie was postrzegał jako całość, a nie pojedynczego "Kowalskiego", który dał dupy. Jak "Kowalski" da dupy, to z reguły jego przełożony też będzie przydziałowany za tzw. brak nadzoruSmile
I tak robię. Po za tym moje drzwi są zawsze otwarte dla każdego. Nie widzę problemu żeby podwładny mógł przyjść by o czymś porozmawiać.

Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
30-10-2014, 16:43
Post: #112
RE: Lubię przełożonego.
są też fajni przełożeni, niestety na wymarciu...

Galeria handlowa Bielsk Podlaski. Wielkie otwarcie!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:

Kontakt | Your Website | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS