MOSG ODZIAŁ CUDÓW

[PlanetaX]

Ja ostatnio mam dużo mniej czasu stąd i dużo mniejsza aktywność medialna. Do tego staram się omijać wszelkich idiotów (zwłaszcza tych w służbie) zamiast namiętnie z nimi walczyć. Pokazywanie (czyt. udowodnienie) idiocie, że jest idiotą faktycznie sprawia dużo przyjemności ale jest również i czasochłonne. A naszą najcenniejszą walutą w życiu nie jest wcale kasa tylko właśnie czas. Nigdy nie wiemy ile nam jeszcze tego czasu zostało stąd dużo lepiej czas ten przeznaczyć na rzeczy ważne albo takie, które sprawiają nam przyjemność. Oczywiście idioci widząc, że się na nich nie zwraca uwagi będą specjalnie o tą twoją uwagę zabiegać. Ale taki jest właśnie ich urok. Paradoks jest w tym, że idiota będąc tym idiotą nigdy tego faktu do siebie nie przyswoi zaś jego standardową reakcją obronną (przy braku jakichkolwiek logicznych argumentów) jest ostentacyjne pokazanie siły czy to fizycznej czy to "mocy" stołka, który wygniata i z którym się utożsamia (czyt. "wydaje mu się" że jest lepszy od swoich "niewolników").

A tak wracając do tematu to posłużę się anegdotą ze swojego prywatnego życia. Miesiąc temu w okresie świątecznym siedzimy z rodziną (w sumie kilkanaście osób) przy wigilijnym stole są to bodajże moje pierwsze pełne święta w SG. W pewnym momencie pada temat świątecznych premii. Osoby zaczynają opowiadać padają kwoty w granicach 500 a 800 pln. Nawet moja mama będąca już od kilkunastu lat na emeryturze ze swojej dawnej szkoły dostaje 550 pln netto świadczenia świątecznego choć nic z tą szkołą obecnie jej nie łączy. Najlepszy jest brat. Staż w firmie (jedna z podspółek transportowych Lotosu) bodajże trzy miesiące zaczął we wrześniu 2017 i dostaje 1900 pln netto premii świątecznej do tego narzeka, że dostał najniższą. Teraz przychodzi czas na mnie - kilkanaście lat stażu w MOSG, kierownicze stanowisko, w sumie kilkudziesięciu podwładnych brak zwolnień lekarskich od kilku lat, brak zmok ..i cóż dostaję? Ano figę z makiem ..a niby było 80 tyś. "świątecznej" kasy do podziału na placówkę. Najzabawniejsze, że rok wcześniej była podobna rozmowa i też byłem jedyną osobą, która przy świątecznym stole chwali się "figą z makiem". System szacunku tudzież motywowania leży i kwiczy zresztą to chyba nie wymaga żadnego komentarza.

Kolejna sprawa o której już kiedyś wspominałem to dodatki służbowe jakoby z założenia utożsamione z wagą stanowiska, kwalifikacjami oraz jakością świadczenia służby. I mamy tu ewenement na skalę światową, że jako przełożony (KEK - pozostali KEK podobnie) po podwyżkach w 2017 roku otrzymuję kwotowo jeden z najniższych dodatków w grupie osób którymi zarządzam. Otrzymane zwiększenia za wzorową pracę po rocznym ich uśrednieniu pozwalają mi jedynie zrównać się poziomom "startowym" dodatku służbowego otrzymywanego przez podwładnych. Oczywiście ci podwładni też te nagrodowe zwiększenia sukcesywnie otrzymują.

Konkludując podstawiamy fakty do modelowej definicji za co otrzymujemy dodatek służbowy i jasno wynika z tego, że KEK jest osobą z najmniejszą odpowiedzialnością przy tym najmniej kompetentną i do tego chodzącym bumelantem. Tutaj wystarczy, że podwładny bierze za brak kwatery choć za jedną osobę albo za dojazdy i już jego uposażenie przebija uposażenie jego "Kierownika". A później ktoś stara się ci wmówić, że masz być wzorem dla podwładnego. Jak ten podwładny ma więcej (czyli oceniany jest lepiej) to jak może dla niego być wzorem ten kto ma mniej (czyli jest od niego gorszy)??? Oczywiście w formacjach mundurowych każda logika nabiera swojego własnego indywidualnego sensu, który żyje swoim własnym abstrakcyjnym życiem ..a o tym wszystkim decydują najlepsi z najlepszych czyli tzw. Elita

Jeszcze na koniec prośba o rozważne wypowiedzi i nie wchodzenia w tematykę nie związaną ze służbą. Rozumiem emocje, rozumiem rozgoryczenie, też mocno odczuwam "nową jakość" i wręcz dramatyczny spadek służbowego morale (chyba do tej pory niespotykany w służbie) ale mimo wszystko gdzieś ten poziom merytoryki jednak trzymajmy. Nic na to nie poradzimy, że niektórzy tak mają, że zamiast budować wolą burzyć. Jakbyście się kiedyś zastanawiali przez kogo i dlaczego wybuchają na świecie wojny to tu macie najlepszy tego przykład....

Miłego Dnia

[jako admin pozwoliłem sobie na delikatne zmoderowanie dyskusji. Mam nadzieję, że nikt się przez to nie obrazi ani nie będzie czuł się urażony]