Protest 2018

[niki]

(05-11-2018 15:35 )quasimodo1 napisał(a):  ....W SG - wszyscy patrzą na siebie , wieszają psy na zarząd i ogólnie na związki ,udają oburzenie -ale nikt nie odwarzy się kiwnąć "małym palcem w bucie". Jak myślisz - zaprowadzą wszystkich niezadowolonych lub udających niezadowolonych "za rączke " do Lucyny ?. Policjanci się odważyli ,w SG na obecną chwilę to "zasmarkane ze strachu przedszkole" ,które patrzy jak Pani zaprowadzi do kibla i podetrze tyłek , bo jak nie to zesram się w gacie na złość jej. I mówię tu nie o związkach ale o " szarej masie niezadowolonych funków"

Nie tak dawno podobne słowa poleciały od jednego z naszych k-ntów ..... oczywiście nie publicznie itp (rozkapryszona @#$(%)*#$).
Niestety jest tak jak mówisz. Zresztą wiele osób ma naprawdę dobrze w SG.
Ci co mieszkają i pracują tam gdzie jest oddział mają źle? Rowerkiem do pracy, za brak kwatery jest. Na czwórce można robić. Przynajmniej mi by styknęło (dojazdy znikome, kwatera+dojazdy są).
Ci co mieszkają na zadupiach (i tutaj piję do kobiet) gdzie mając do wyboru stać za ladą sklepu przez kilkadziesiąt lat a iść do SG i zarabiać więcej (a spora część złapała sie na 15 lat i 04grupa jest). Wybór jest prosty, pozdrawiam koleżankę która mi to uświadomiła
Poza tym tylko w SG zmieniając komuś zadanie usłyszy się "dlaczego ja".
Nie spotkałem się też z faktem aby jakiś f-sz przynosił do roboty swoje materiały - w policji tak-będąc jakiś czas temu u nich mieli własną, w sensie prywatną niszczarkę papieru. Przy okazji zgadaliśmy sie jak z CEPem - oni że tragedia, ja że śmiga, oni-ale u nas windows xp - patrzę a tam faktycznie XP na kompie. Nie we wszystkim u nas jest lepiej ale dla wielu jest tutaj fajnie, cieplutko i nie myślą tego burzyć i nie chodzi o kadry czy związkowców. Popatrzcie ile kobiet jest w SG i ile z nich weźmie L4 nie na dzieciaka ale na siebie Ściąłem się ostatnio z jedną koleżanką o to bo zaczęła gadkę że jakby cała zmiana wzięła L4 to pierechod by padł, spytałem ją czy weźmie je na siebie bo ja nie majac dzieci mogę wziąć tylko na siebie czy też weźmie na dziecko żeby nie być tą złą dla przełożonych. Cisza, powiedziałem że ok, jak chcą niech kładą L4 ale beze mnie bo na moim karku nie będą nic załatwiać.

PS: dla tych co chcą dyskutować-ja jestem na L4.