Pożegnanie z mundurem kol. Waldemara Stefaniaka

[PlanetaX]

W dniu 22 lutego 2013 w siedzibie Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ FSG w Warszawie, w obecności Mariusza Tyla - Przewodniczącego KKW NSZZ FSG i Roberta Lisa - Przewodniczącego Zarządu Oddziałowego przy Nadwiślańskim OSG w Warszawie, odbyła się uroczystość pożegnania z mundurem odchodzącego na emeryturę ppor. SG Waldemara Stefaniaka.

http://www.nszzfsg.org/morski/1463-poegn...stefaniaka

[waldisg]

Szanowne Koleżanki i Koledzy !!!
Nie wiedziałem gdzie wrzucić ten post aby nie kłócił sie tematycznie. Nadeszła ta chwila, że w dniu 25 lutego rozstaję sie z mundurem. Dziś oddałem obiegówkę, blachę i legitymację. 25 lutego odbiorę świadectwo służby a Pani Barbara z finansów wcisnie enter i odprawa wskoczy na konto. Przez rok będe jeszcze na świadczeniu przedemerytalnym. Ale nie o tym chciałem napisać.
Chciałem w tym miejscu podziękować chłopakom ze związku którzy jako jedyni w normalny, cywilizowany sposób potrafili pożegnać odchodzącego funkcjonariusza.
Nigdy nie oczekiwałem akademii, kwiatów, peanów na swoją cześć gdy będe odchodził ale gdy patrzę jak to jest zorganizowane w innych oddziałach to śmiem twierdzić, że nadwiślański pozostaje w epoce kamienia łupanego. Piszę też w imieniu wielu innych kolegów, którzy wcześniej niż ja odchodzili na emeryturę. Poza pamiatką od OOZ NSZZ FSG nikt nie podał tym ludziom łapy na pożegnanie i nie podziekował za lata służby.
W innych oddziałach jak obserwuję, w sali tradycji jest pożegnanie ze sztandarem, chwila na rozmowę z byłymi przełożonymi, drobny upominek w postaci dyplomu itp. To naprawdę NIC nie kosztuje. Zresztą jak sobie przypominam ceremoniał wojskowy, który też nas obowiązuje, przewiduje pożegnanie odchodzących na emeryturę. Już bez defilady i orkiestry reprezentacyjnej. Wystarczy pożegnanie ze sztandarem, odczytanie rozkazu o zwolnieniu, wspólne zdjęcie itp.
A u nas ? Odbierasz świadectwo służby i wychodzisz za bramę ku nowej rzeczywistości. Wstyd Panie Komendancie. To właśnie Ci funkcjonariusze na tych marnych 3,4 grupach zapieprzali na sukcesy tego oddziału. Na te sukcesy, którymi tak Pan Komendant chętnie sie szczycił. Czy spadłaby korona z głowy Pana gdyby podał ręke na pożegnanie? To takie moje obserwacje z ostatnich miesięcy.
No ale w kij z tym . Jest to już poza mną. Zaczynam nowe życie .
Chciałem w tym miejscu podziękować imiennie chłopakom z NSZZ FSG: Mariuszowi TYLOWI, Marcinowi KOLASIE, Robertowi LISOWI, Marcinowi CZEMPIŃSKIEMU, Pawłowi WYSOCKIEMU za miłe pożegnanie. Panowie, proste "żołnierskie" DZIĘKUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!! Miło było mi z WAMI pełnić służbę i działać w NSZZ FSG pomimo różnych zdań na pewne sprawy. Dziękuje również Koleżankom i Kolegom z Okęcia i Oddziału z którymi miałem zaszczyt pełnić służbę przez te wszystkie lata. Jednocześnie przepraszam jeśli kogoś kiedykolwiek uraziłem.
Dziękuje w tym miejscu również wszystkim forumowiczom, których tutaj poznałem. DZIĘKUJE !!!!

[quasimodo1]

(22-02-2013 18:17 )waldisg napisał(a):  Szanowne Koleżanki i Koledzy !!!
Nie wiedziałem gdzie wrzucić ten post aby nie kłócił sie tematycznie. Nadeszła ta chwila, że w dniu 25 lutego rozstaję sie z mundurem. Dziś oddałem obiegówkę, blachę i legitymację. 25 lutego odbiorę świadectwo służby a Pani Barbara z finansów wcisnie enter i odprawa wskoczy na konto. Przez rok będe jeszcze na świadczeniu przedemerytalnym. Ale nie o tym chciałem napisać.
Chciałem w tym miejscu podziękować chłopakom ze związku którzy jako jedyni w normalny, cywilizowany sposób potrafili pożegnać odchodzącego funkcjonariusza.
Nigdy nie oczekiwałem akademii, kwiatów, peanów na swoją cześć gdy będe odchodził ale gdy patrzę jak to jest zorganizowane w innych oddziałach to śmiem twierdzić, że nadwiślański pozostaje w epoce kamienia łupanego. Piszę też w imieniu wielu innych kolegów, którzy wcześniej niż ja odchodzili na emeryturę. Poza pamiatką od OOZ NSZZ FSG nikt nie podał tym ludziom łapy na pożegnanie i nie podziekował za lata służby.
W innych oddziałach jak obserwuję, w sali tradycji jest pożegnanie ze sztandarem, chwila na rozmowę z byłymi przełożonymi, drobny upominek w postaci dyplomu itp. To naprawdę NIC nie kosztuje. Zresztą jak sobie przypominam ceremoniał wojskowy, który też nas obowiązuje, przewiduje pożegnanie odchodzących na emeryturę. Już bez defilady i orkiestry reprezentacyjnej. Wystarczy pożegnanie ze sztandarem, odczytanie rozkazu o zwolnieniu, wspólne zdjęcie itp.
A u nas ? Odbierasz świadectwo służby i wychodzisz za bramę ku nowej rzeczywistości. Wstyd Panie Komendancie. To właśnie Ci funkcjonariusze na tych marnych 3,4 grupach zapieprzali na sukcesy tego oddziału. Na te sukcesy, którymi tak Pan Komendant chętnie sie szczycił. Czy spadłaby korona z głowy Pana gdyby podał ręke na pożegnanie? To takie moje obserwacje z ostatnich miesięcy.
No ale w kij z tym . Jest to już poza mną. Zaczynam nowe życie .
Chciałem w tym miejscu podziękować imiennie chłopakom z NSZZ FSG: Mariuszowi TYLOWI, Marcinowi KOLASIE, Robertowi LISOWI, Marcinowi CZEMPIŃSKIEMU, Pawłowi WYSOCKIEMU za miłe pożegnanie. Panowie, proste "żołnierskie" DZIĘKUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!! Miło było mi z WAMI pełnić służbę i działać w NSZZ FSG pomimo różnych zdań na pewne sprawy. Dziękuje również Koleżankom i Kolegom z Okęcia i Oddziału z którymi miałem zaszczyt pełnić służbę przez te wszystkie lata. Jednocześnie przepraszam jeśli kogoś kiedykolwiek uraziłem.
Dziękuje w tym miejscu również wszystkim forumowiczom, których tutaj poznałem. DZIĘKUJE !!!!

Zassysaj emke jak najdłużej - a tak na marginesie pożegnanie z mundurem bez munduru ,pisałeś o ceremoniale wojskowym ? a tutaj " po cywilnemu " ? nie ma się co wstydzić munduru http://www.nszzfsg.org/morski/1463-poegn...stefaniaka

[waldisg]

Ale to spotkanie było całkowicie spontanem, nikt nie mówił wcześniej bym ubrał sie w mundur. Liczy sie dla mnie sam fakt, że pomimo różnic w pewnych kwestiach chłopaki zrobili coś takiego. Tak jak pisałem wcześniej w naszym oddziale nie ma takiej tradycji. Szkoda.

[michael33]

Życzę Ci Waldi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :-)))

[waldisg]

(22-02-2013 23:06 )michael33 napisał(a):  Życzę Ci Waldi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :-)))

Wielkie dzięki Michael33 i powodzenia w służbie życzę !!!

[lenek]

Waldi ! Dużo zdrowia / wieloletniej współpracy z ZER. Reszta przyjdzie sama.

[keyser soze]

Powodzenia w normalnym życiu z dala od absurdów codziennej służby!
[/align]

[Rebeliant Szmarowski]

Waldi, Koledzy ze Związku zachowali się bardzo godnie. Szczególnie Przewodniczący, któremu przecież nie szczędziłeś szorstkich ocen. Wykazał się klasą, której wielu przełożonych nigdy nie miało i mieć nie będzie.

Powodzenia, Waldku, w "realu", w świecie, gdzie prawa Newtona, logika i zwykła ludzka przyzwoitość mają absolutny prymat nad regulaminami pisanymi przez półmózgich sługusów.

Oby nowy rozdział Twojej biografii był długi, pogodny i twórczy.

[PlanetaX]

(23-02-2013 17:16 )Rebeliant Szmarowski napisał(a):  Waldi, Koledzy ze Związku zachowali się bardzo godnie. Szczególnie Przewodniczący, któremu przecież nie szczędziłeś szorstkich ocen. Wykazał się klasą, której wielu przełożonych nigdy nie miało i mieć nie będzie.

Powodzenia, Waldku, w "realu", w świecie, gdzie prawa Newtona, logika i zwykła ludzka przyzwoitość mają absolutny prymat nad regulaminami pisanymi przez półmózgich sługusów.

Oby nowy rozdział Twojej biografii był długi, pogodny i twórczy.

Również uważam, że to miły gest na koniec "kariery" w mundurze i oczywiście przyłączam się do powyższych życzeń "tudzież" szybkiego "odnalezienia" się w realnym świecie. Jednocześnie wierzę, że kolega Waldi tak szybko nas nie opuści i cały czas będzie się angażował w "mundurowe" życie SG dzieląc się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem.

Nie raz z kolegą Waldim "darli żeśmy koty" jednak suma summarum okazało się "że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło";) Dzięki Waldi za stracone nerwy i "wspólnie przeżyte" lata ..jakby coś ..to co złego to nie ja