Tryb drzewa | Tryb normalny

Kłykcin kończysty

W komendzie takie rzeczy? Nie wierzę! Big Grin

straznik123 · 29-12-2014, 16:40

Na szczęście moja przygoda z oddziałem nie trwała długo. Z tego co wiem to Ci co tam zostali w wydziale są na skraju załamania psychicznego z powodu traktowania ich jak niewolników i podludzi.

wiedźma · 29-12-2014, 17:00

(29-12-2014 16:00 )qualin napisał(a): A SG to duża firma, ale zachowania tubpanujace to właśnie mentalność typowa dla małych firemek gdzie przełożony się zachowuje jakby sobie od koryta miał odejmować zeby innemu dac.

Co racja to racja.

Jako przykład mogę podać fakt "podwieszania" funkcjonariuszy faktycznie wykonujących czynności np. dochodzeniowo-śledcze a zaewidencjonowanych jako np. funkcjonariusze z KRG.

Dlaczego tak się dzieje. Zapewne dlatego, że aby takiego funka przenieść do grupy, w której rzeczywiście pracuje, lepiej go podwieszać na 2,3 w najlepszym razie na 4ce. Byle by tylko nie dać mu 6-tki która leży odłogiem Big Grin

Tak więc kolego qualin - przełożony który daje swoim podwładnym płacę adekwatną do wykonywanych obowiązków (przepisów) poniekąd zachowuje się tak jakby odejmował ze swojego koryta bo w ten sposób nie może się wykazać oszczędnościami w Placówce, Oddziale itd.

A chyba nie jest tajemnicą, że wykazanie oszczędności jest premiowane.

Wytłumaczyłam? Tongue

straznik123 · 29-12-2014, 17:10

Premiowani są tylko komendanci za oszczednosci tudzież naczelnicy finansowki. Kierownicy nic z tego nie mają.

krissg · 29-12-2014, 17:13

(29-12-2014 16:40 )qualin napisał(a): Na szczęście moja przygoda z oddziałem nie trwała długo. Z tego co wiem to Ci co tam zostali w wydziale są na skraju załamania psychicznego z powodu traktowania ich jak niewolników i podludzi.

Dziwi mnie, że f-sze dają się traktować w opisany przez Ciebie sposób. Jeżeli k-nt zamiótł sprawę pod dywan to są jeszcze wyżsi przełożeni oraz Sądy, które bardzo chętnie w takich przypadkach zasądzają zadośćuczynienie. Trzeba tylko udowodnić fakty i powołać świadków a skoro ludzie mają już dosyć to jest to jedyny sposób na zapewnienie sobie spokoju i godności służby.

wiedźma · 29-12-2014, 17:13

A kto przyznaje nagrody (jakiekolwiek) kierownikom??? he???

straznik123 · 29-12-2014, 18:13

No dobra, ale nagrody i oszczednosci to zupelnie inna para kaloszy niz to co ja opisywalem.
Pomijam fakt bycia docenionym przez przelozonych skoro w wielu przypadkach przelozeni nie potrafia traktowac podlwadnych po ludzku, a nie jak bezmozgie stworzenia do wykonywania wszystkich polecen swojego Pana.

Kłykcin kończysty · 29-12-2014, 18:18

No ale taka nasza rola. Mamy wykonywać polecenia.

straznik123 · 29-12-2014, 18:23

(29-12-2014 18:18 )Kłykcin kończysty napisał(a): No ale taka nasza rola. Mamy wykonywać polecenia.

Tak polecenia zgodne z zakresem obowiazkow, a nie np wyrywanie zielska, ktore rosnie pomiedzy plytami chodnikowymi, sprzatanie (mycie garow) po imprezie naczelnika dla wedkarzy, bieganie po fajki i kawe do sklepu, sprzatanie w biurze naczelnika, noszenie mebli, czy wyrzucanie nie swoich smieci itp. itd.

Kłykcin kończysty · 29-12-2014, 18:49

Chwila, chwila. Owszem, tak bywało, ale z 10 lat wstecz. Teraz nie uświadczysz takiego zachowania. Już nie te czasy.

straznik123 · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2014 18:51 przez straznik123.)

(29-12-2014 18:49 )Kłykcin kończysty napisał(a): Chwila, chwila. Owszem, tak bywało, ale z 10 lat wstecz. Teraz nie uświadczysz takiego zachowania. Już nie te czasy.

Ja pisze jak jest, a nie jak bylo 10 lat temu. Doswiadczylem wszystkiego na wlasnej skorze wiec wiem co mowie Smile

wiedźma · 29-12-2014, 19:32

(29-12-2014 18:23 )qualin napisał(a):
(29-12-2014 18:18 )Kłykcin kończysty napisał(a): No ale taka nasza rola. Mamy wykonywać polecenia.

Tak polecenia zgodne z zakresem obowiazkow, a nie np wyrywanie zielska, ktore rosnie pomiedzy plytami chodnikowymi, sprzatanie (mycie garow) po imprezie naczelnika dla wedkarzy, bieganie po fajki i kawe do sklepu, sprzatanie w biurze naczelnika, noszenie mebli, czy wyrzucanie nie swoich smieci itp. itd.

Z tego wniosek taki, że w wydziałach w których dzieją się takie rzeczy (wyrywanie zielska, sprzątanie w biurze, noszenie mebli) należałoby połowę stanu personalnego przenieść (dosadniej - wyj***) w miejsce gdzie ręce do pracy są naprawdę potrzebne, czyt. granica.

Patologie zniknęłyby w try-miga. Big Grin

alien · 29-12-2014, 20:06

Myślę, że tu problem jest inny: managerowie w brązowych butach, którym wydaje się, że dowodzenie funkcjonariuszami to władza absolutna. To oczywiście możliwe w państwowej instytucji bo w prywatnej firmie szybko musieliby ją zamknąć. Brak pomysłów, frustracja z docierających sygnałów od podwładnych ale za wszelką cenę kreowanie się na wybitnych wodzów pola walki. Własne błędy zawsze mozna wytłumaczyć tym, że ktoś kto myśli inaczej jest człowiekiem roszczeniowym lub nie nadaje się do tego aby był funkcjonariuszem bo to służba a nie praca w fabryce czekolady. managery zapominają jednak, że to XXI wiek i czas zmienić obuwie.

krissg · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2014 20:24 przez krissg.)

(29-12-2014 20:06 )alien napisał(a): Myślę, że tu problem jest inny: managerowie w brązowych butach, którym wydaje się, że dowodzenie funkcjonariuszami to władza absolutna. To oczywiście możliwe w państwowej instytucji bo w prywatnej firmie szybko musieliby ją zamknąć. Brak pomysłów, frustracja z docierających sygnałów od podwładnych ale za wszelką cenę kreowanie się na wybitnych wodzów pola walki. Własne błędy zawsze mozna wytłumaczyć tym, że ktoś kto myśli inaczej jest człowiekiem roszczeniowym lub nie nadaje się do tego aby był funkcjonariuszem bo to służba a nie praca w fabryce czekolady. managery zapominają jednak, że to XXI wiek i czas zmienić obuwie.

Problemem jest również to, że część z tych "pseudo oficerów" w młodości była "kopana w d... przez rówieśników" i SG uratowała im życie. Teraz taki jeden z drugim poprzez SG podnoszą swoje ego i wyżywają się na innych bo akurat trafili na podatny grunt. Róbmy swoje i nie dajmy się obedrzeć z honoru i godności.

Kłykcin kończysty

Wyrywanie zielska w wydziale. Hm.
Co to za wydział, gdzie każą funkcjonariuszom wyrywać zielsko?
A może konopie uprawialiście w wydziale?

straznik123 · 29-12-2014, 20:27

(29-12-2014 20:25 )Kłykcin kończysty napisał(a): Wyrywanie zielska w wydziale. Hm.
Co to za wydział?
Może WTiZ? No ale tam od tego są cywile.

Nie to nie ten. Ponoc po tegorocznych zmianach to jeden z najwazniejszych wydzialow Tongue

wiedźma · 29-12-2014, 21:10

(29-12-2014 20:25 )Kłykcin kończysty napisał(a): Wyrywanie zielska w wydziale. Hm.
Co to za wydział, gdzie każą funkcjonariuszom wyrywać zielsko?
A może konopie uprawialiście w wydziale?

hehe...- dobre.

mlody kot · 30-12-2014, 10:29

to co z tymi "Nowymi" co są lepiej traktowani?

szumrak · 30-12-2014, 10:34

(29-12-2014 18:23 )qualin napisał(a):
(29-12-2014 18:18 )Kłykcin kończysty napisał(a): No ale taka nasza rola. Mamy wykonywać polecenia.

Tak polecenia zgodne z zakresem obowiazkow, a nie np wyrywanie zielska, ktore rosnie pomiedzy plytami chodnikowymi, sprzatanie (mycie garow) po imprezie naczelnika dla wedkarzy, bieganie po fajki i kawe do sklepu, sprzatanie w biurze naczelnika, noszenie mebli, czy wyrzucanie nie swoich smieci itp. itd.

I o takie zachowania właśnie mi chodziło gdy rozpocząłem ten wątek, to jest właśnie ta różnica jeden nie płacze jak kierownik zadzwoni i poinformuje, że jednak nie dzień wolny tylko 12 h w nocy do roboty jechać trzeba bo kolega zachorował. Człowiek ma świadomość, że na 90% do lasu w 15 stopniowy mróz z buta trzeba uderzyć z niesmakiem odburknie ale pojedzie bo tak trzeba, a drugi płacze że naczelnik z ciepłego na 15 minut wygonił po kawę, do czego to idzie !!!

straznik123 · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-12-2014 12:10 przez straznik123.)

U mnie nikt nie płacze jak na dniu wolnym trzeba przyjechać bo mamy taką grupę ze staramy się nie robić sobie pod górkę, ale są oczywiście wybitne jednostki, które zawsze mają problem. To nie odbierają telefonu na dniu wolnym, to sobie L4 rzuca bo śniezek spadl i nie chcę się jechać do pracy. No i najciekawsze jest to, ze to są osoby co maja 10 lub więcej lat służby.