Zmiany w systemie emerytalnym

[PlanetaX]

To ja posłużę się matematyką, która obiektywnie zweryfikuje tezy obu stron o domniemanej niesprawiedliwości. Obecnie w naszym kraju mamy ok. 10 mln obywateli żyjących z tzw. "socjalu" emerytalno-rentowego. Jaką część z tego stanowią osoby, które pobierają świadczenie zwiększone na podstawie art. 74 Ustawy o SG??? Tych osób jest całe 5 tyś. co stanowi 0,05 % (pięć setnych procenta) ogólnej liczby świadczeniobiorców. I ktoś uważa, że to dużo tudzież że zmiana tego zapisu cudownie uzdrowi finanse tegoż Państwa

Po drugie to Państwo zaproponowało warunki na jakich podpisaliśmy z tym Państwem umowę o pracę. My ze swoich zobowiązań się wywiązujemy stąd nie rozumiem dlaczego mamy godzić się na gorsze warunki tej pracy???

Ktoś tu krzyczy o sprawiedliwości??? A co to właściwie jest ta sprawiedliwość??? Czy koledzy uważają, że idąc do notariusza i płacąc 7 czy 10 tyś. za kilka papierków potwierdzających kupno mieszkania zostali sprawiedliwie skasowani??? Czy czekając pół roku na wizytę u lekarza pomimo tego, że co miesiąc płaci się grubą kasę na ubezpieczenie zdrowotne jest sprawiedliwe??? To, że emeryt RP ma co roku waloryzację świadczeń przynajmniej o stopień inflacji a jego pracujący odpowiednik figę z makiem jest sprawiedliwe??? Takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Każdy zawód ma swoje plusy i minusy stąd np. zatrudniając się jako f-sz SG zdaję sobie sprawę z tego, że całe życie będę klepał biedę ale za to będę krócej pracował. Państwo podpisuje umowy menadżerskie z milionowymi kwotami premii i choć to budzi niesmak społeczeństwa Państwo te wszystkie premie wypłaci bo tak stanowiła umowa. U nas umową jest Ustawa o SG i nie można jej ot tak sobie modyfikować.

Co do poczynań KGSG to akurat są to poczynania bardzo przewidywalne i głównie nastawione na indywidualny "zysk" poszczególnych osób w ten proces zaangażowanych a nie na dobro formacji jako całości. Jesteśmy na tyle małą formacją, że nasze półtora za rok spokojnie mogłoby funkcjonować dalej. Było na to przyzwolenie pozostałych formacji mundurowych, które przy stołecznym "okrągłym" stole jednogłośnie opowiedziały się za nie zmienianiem tych zasad i co śmieszniejsze optowały za tym osoby reprezentujące stronę służbową (piastujące wysokie "stołeczne" stanowiska), które już przynajmniej z samego założenia powinny nam tego "przywileju" zazdrościć. A tu było wprost przeciwnie. Za to nadgorliwcy z KGSG jak zwykle wszystko popsuli...

Osobiście mam nadzieję, że połączenie nas z Policją nastąpi jak najszybciej ..wszystko w trosce o sprawiedliwość społeczną. W końcu po co mają funkcjonować dwie Komendy Główne skoro jedna z powodzeniem sobie poradzi??? A po zniesieniu tego przywileju f-szom na granicach będzie już wszystko jedno czy będą nosić mundur SG czy Policjanta.

Pozdrawiam wybitnych strategów od "sprawiedliwości" ..zadając jednocześnie pytanie z czego jeszcze zamierzacie nas obrobić???