Ustawa dezubekizacyjna.

[wiedźma]

(05-08-2017 19:35 )chomop1 napisał(a):  Panie Moderator, zakończ Pan tę dyskusję. Nie tylko funkcjonariusze to czytają

No tak. Jak temat niewygodny to do zamkniecia. Nikt tu nie narusza prawa wiec czemu zamykac watek. Niech spoleczenstwo wyrobi sobie opinie dotyczaca wyrownywania emerytur do sredniej krajowej.

---

(05-08-2017 19:33 )Marwop napisał(a):  

(05-08-2017 19:08 )wiedźma napisał(a):  A powiedz Ty mi no, co taki biedny wopek - patriota - by zrobil, gdyby na jego placowke dotarl telegram z centrali w ktorym bylby rozkaz do asysty w pacyfikacji przez ZOMO przyleglego PGRu bo chlopi sie buntuja z uwagi na niewydawanie kartek na mieso.

Po pierwsze na strażnice nie przychodziły telegramy a już na pewno nie z centrali.
Po drugie nie znam przypadku żeby WOP asystował ZOMO gdziekolwiek i kiedykolwiek.
Po trzecie wydanie takiego polecenia byłoby skrajnym idiotyzmem nawet w czasach gomółkowskich. A czemu? Bo skuteczna ochrona granicy opiera się na ścisłej współpracy z ludźmi, którzy przy niej mieszkają. Użycie WOP do jakiejkolwiek otwartej akcji przeciw ludności zakończyło by taką współpracę.
Po czwarte pokaż mi choć jeden przypadek oskarżania WOP-u przez ludność cywilną o służbę na rzecz reżimu.
Nawet w stanie wojennym (a byłem wówczas nastoletnim solidaruchem) nie mieliśmy pretensji do WOP-istów
Musisz wiedźmo wymyślać dalej

Zadalam teoretyczne pytanie. Jak by sie zachowala osoba (zolnierz!) ktora przysiegala wiernosc PRLowi?

Nie zartuj, granice w dobie PRL? Wtedy co najwyzej to pilnowales zeby kalacha nie zagubic w trakcie "wspolpracy z ludzmi" No nie?