Realia polskich służb mundurowych

[quasimodo1]

(21-10-2016 19:17 )kszekosz napisał(a):  Są MOwcy, są, choć nieliczni... Ale największa zmora MSW to chyba zmechole zaczynający w LWP, o tym ministra Zielińskiego ktoś powinien chyba uświadomić...

Wiceminister Zieliński zmiany w kadrze kierowniczej to może robić i ma takie zamiary ale tylko w tych służbach które nadzoruje.
W przypadku SG i to za zgodą ministra Błaszczaka ,może to dotyczyć raptem kilkunastu na kierowniczych stanowiskach byłych żołnierzy zwiadu WOP.
W tych zmianach w SG ,nie oszukujmy się - to czas zrobił swoje. Naprawdę niewielu pozostało w szeregach.
A propos "zmechu " - jak by nie było najlepsza uczelnia wojskowa dla wojskowych pierwszoliniowych - i dzisiaj którzy ją kończyli przed 1990 to i PIS awansuje na generałów.
A co powiesz na zmecholi którzy ukończyli ją w latach 90 tych czy 2000 nych , a takich jest dużo w służbie po cięciach etatowych w armii przełomu XX i XXI wieku.
Nie oszukujmy się - bez nich nie byłoby SG - tym bardziej że SG od 1994 roku ( za wyjątkiem kilku wypustów stacjonarnych 3 letnich w WSPol Szczytno ) nie posiada uczelni która by kształciła oficerów w systemie stacjonarnym kilkuletnim- za wyjątkiem kilkumiesięcznej "brojlerni" w obecnym systemie.
A ponadto wojskowi byli w cenie - z jednej strony budowano formację typu policyjnego a z drugiej bodajże do noweli ustawy o SG w 2003 roku SG miała na wypadek "W" stać się częścią składową SZ RP.